***Perspektywa Mariki***
Weszłam do klasy od razu kierując wzrok na ostatnią ławkę. Nie ma jej. Znowu. Usiadłam na swoje miejsce rozmyślając o Melody. Od naszej kłótni, która była dwa tygodnie temu, nie dawała znaku życia. Nawet w telewizji nic nie mówili. Zresztą nie tylko ona, jej bliscy też siedzą cicho. Oczywiście wszyscy się cieszą z tego spokoju i mają nadzieję, że tak pozostanie. Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka. Zorientowałam się, że po raz kolejny nic nie napisałam. Wyszłam z sali i skierowałam się do klasy, w której powinnam mieć chemię, jednak nauczycielka zachorowała i mieliśmy godzinę wolną. Po drodze spotkałam Aidę , która mnie zatrzymała.
- Hej twoja... przyjaciółka nadal się nie odzywa?
- Niestety.
- Mari!
Zerknęłam za siebie, Alex podbiegł do mnie i złapał za ramiona.
- Jest Melody?
Pokręciłam przecząco głową na co przeklnął pod nosem. Wydawał się zdenerwowany bardziej niż kilka dni temu. Alex bardzo przeżywał nieobecność Mel, przestał się uśmiechać i żartować. Matt z Ramiro próbowali go jakoś rozweselić, lecz przestali, gdy zrozumieli, że to nic nie da.
- Idziemy jej poszukać.
Spojrzałam na dziewczynę, mając nadzieje, że zaprzeczy. Chciałam ją zobaczyć i porozmawiać, ale to było nie realne.
- Sądzę, że to dobry pomysł. W końcu czemu by nie spróbować.
- No nie wierzę.
Naglę chłopak złapał mnie za nadgarstek i zaczął ciągnąć do wyjścia.
Przy wyjściu zauważyli nas chłopacy, którzy zaczęli za nami biec. Dopiero gdy oddaliliśmy się od szkoły, Alex się zatrzymał.
- Chłopie gdzie tak pędzisz?
Ramiro zdyszany oparł się o Matta.
- Idziemy znaleźć Mel.
Chłopacy patrzyli na niego zdziwieni. Loczek podszedł do niego i przyłożył dłoń do czoła.
- Dziwne, gorączki nie masz.
Strzepął dłoń z swojego czoła patrząc stanowczo.
- Chłopcy to poważna sprawa.
- Nie wiemy nawet gdzie zacząć.
Matt założył ręce. Spojrzałam na brata, a on na mnie.
- Pamiętacie tą wycieczkę konną? Musi znać ten las. Po za tym zawsze wracała do domu tą samą trasą i nie daleko od niej też jest ten las.
- Alex, sam mówiłeś, że się teleportowała. Nie wiesz gdzie się przemieściła.
Podczas gdy chłopacy wraz z Aidą się kłócili, ja podeszłam do Pawła wymieniając z nim parę zdań.
CZYTASZ
,,Zabójczyni" // Zawieszone
FanfictionUmielibyście zabijać ludzi z zimną krwią? Uciekać przed policją od najmłodszych lat, nie zdradzając swojej tożsamości? Poznajcie zatem trzystolatkę mieszkającą z seryjnymi zabójcami: Jeff the Killer, Zero, Clockwork, Puppeter itd. Jej historia toczy...