62

103 13 5
                                    

***Perspektywa Mariki***

Gdy Mel się wynurzyła zobaczyłam pod taflą wody jej lazurowo-bursztynowy ogon. Byłam oniemiała, jako dziecko marzyłam aby zobaczyć syrenę. Jej włosy były teraz upięte w kok z złocistymi pasemkami.

- Wow. Powiedz kim ty jeszcze do cholery jesteś?

- Cóż, magiczna była, wampir był, wilkołak był, demon był, syrena jest, hmm jeszcze aniołem i elfem. A co?

- Słyszałam o Odmieńcach, którzy należą do dwóch ras, ale ty należnych do wszystkich. Dlaczego?

- Też chciałabym wiedzieć. Pewne osoby powiedziały mi kiedyś, że jestem pierwszym takim przypadkiem.

Podpłynęła do brzegu siadając na krawędzi basenu. Po chwili znalazłam się obok niej z fascynacją patrzac na jej ogon.

- Mogę dotknąć?

Zapytałam nieśmiało przybliżając się do niej. Położyła ogon na moich kolanach. Był dość ciężki, lecz niezwykle miły w dotyku. Położyłam na nim ostrożnie dłoń badając łuski. Nagle usłyszałymy dźwięk otwieranych drzwi. Mel błyskawicznie wskoczyła do wody płynąc na samo dno. Zerknęłam za siebie i zobaczyłam chłopaków wchodzących do pomieszczenia. Paweł gdy tylko mnie zauważył podbiegł i objął tuląc do siebie.

- Nie strasz mnie tak. Myślałem, że coś sobie zrobiłaś albo uciekłaś.

- Jak się czujesz?

Alex usiadł obok mnie patrząc ze zmartwieniem.

- Jest dobrze. A co z ojcem?

Paweł puścił mnie i usiadł po drugim boku smętnie patrząc w wodę.

- Wiesz, że jest uparty. Raczej prędko nie zaufa Melody, ale powiedział, że chciałby z nią porozmawiać.

Skinęłam głową, że zrozumiałam.

- A co do Mel, to gdzie ona jest?

- Em ona jest..

Patrzyłam na nich zdezorientowana. Nie byłam pewna czy mogę im o tym powiedzieć. Na szczęście wypłynęła ratując mnie z opresji.

- Tutaj.

Wszyscy spojrzeliśmy przed siebie na Mel płynącą do nas. Chłopacy patrzyli na nią z oniemieniem. Uśmiechnęłam się na ten widok, patrzyli na nią z największą uwagą, a szczególnie Alex.

- Ty... jesteś syreną.

- No raczej jak człowiek to nie wyglądam.

Pokazała swój ogon machając nim na boki. Nagle chłopacy wyskoczyli do wody z krzykiem ,,Daj się dotknąć!" na co Mel zaczęła uciekać wyzywając ich od zboczeńców. Zaśmiałam się głośno oglądając tą scenę. W pewnym momencie Alex zanurkował podpływając pod Melody i złapał ją podnosząc do góry.

,,Zabójczyni" // ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz