76

5K 717 186
                                        

double update

- Kookie, obudź się, jesteśmy na miejscu - dotknął ramienia młodszego, nakłaniając go do wstania z miejsca w pociągu.

- Już wstaję, h-hyung - mruknął, otwierając oczy by za chwilę wstać biorąc na ramię swoją torbę.

Wyszli powoli z pojazdu, nie musząc wcale się przepychać, w końcu, jak dużo ludzi o dwudziestej trzeciej jeździ do Seoulu?

Szli przez peron trzymając się za ręce, jak mieli w zwyczaju. Kto o tej godzinie będzie im robił zdjęcia?

Nikt. Ale, ktoś będzie chciał zdjęcia.

- O jacie! Dobry wieczór, Kim Taehyung? Jeon Jungkook? Mogę zająć chwilkę? - odezwał się jakiś chłopak, a ci odwrócili się w jego stronę.

- Tak, tylko nie długo, proszę - odezwał się model.

- Jestem Baekhyun - wystawił rękę do Jungkooka, który mu ją podał uśmiechając się, a następnie do Kima. - Chcę powiedzieć, że jestem z tobą od po~

- Tak, k-kojarzę cię - powiedział Jeon, puszczając rękę Taehyunga z nerwów. - twójBAEk, p-prawda?

Ten pokiwał energicznie głową, ciesząc się jak małe dziecko.

- Nie musisz puszczać jego ręki Jungkook, nie powiem nikomu - zaśmiał się. - Wyglądacie razem naprawdę uroczo, mam nadzieję, że wasz związek przetrwa długo!

- Czekaj, skąd wiesz o naszym związku? - wtrącił Taehyung.

- Spokojnie, nigdzie nie wyciekły żadne informacje, ale się domyśliłem po waszym trzymaniu rąk i spojrzeniach. Też patrzę tak na siebie z moim chłopakiem - uśmiechnął się. - Jechał z wami najprawdopodobniej pociągiem, ale chyba jeszcze nie wyszedł. Okej, cokolwiek, bo z tego co widzę, zajmuję wam czas, podczas gdy Jungkook wygląda jak siedem nieszczęść. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, cokolwiek się dzieje! Mogę się przytulić? - spytał z iskierkami w oczach.

- O-oczywiście - wydusił z siebie osiemnastolatek, tuląc szybko swojego widza.

- Mam nadzieję, że do zobaczenia! - pomachał. - Chan! - krzyknął do chłopaka niedaleko, który rozglądał się nerwowo po stacji.

- P-papa - pomachał nieśmiało ciemny blondyn, uśmiechając się, co brunet odwzajemnił i pobiegł do swojego partnera. - Uroczy b-był.

- Prawda, ale się nie zakochaj - zaśmiał się lekko Taehyung, gdy znów zaczęli iść w stronę wyjścia ze stacji.

Już to zrobiłem, ale w Tobie, pomyślał.

***

- Rozgość się Jungkookie, chcesz coś zjeść? - spytał, gdy oboje zdejmowali buty i kurtki.

- N-nie, dziękuję - powiedział z głową spuszczoną w dół, jak to robił cały czas.

- Chodź tu - złapał go za rękę i pociągnął go do siebie. - Powiesz mi wszystko, prawda? - spytał, na co ten pokiwał delikatnie głową. - Tęskniłem za czymś, wiesz?

Młodszy poniekąd zrozumiał przez wzrok starszego na swoich ustach, więc niepewnie przysunął się do swojego chłopaka, łącząc ich wargi w nieśmiałym pocałunku. Model czując, że osiemnastolatek nie czuje się pewnie w rozpoczynaniu ich pieszczot, przejął pałeczkę, napierając ciut mocniej na jego usta.

Jeon w jednej chwili zapomniał o przykrościach w Busan i o całej rzeczywistości, oddając się chwili. Skupił się na miękkich wargach swojego chłopaka na przeciw jego suchych, a po chwili również na językach. Jak każdy ich pocałunek do tej pory, był wolny i pełen uczuć. Nie widzieli potrzeby przekształcania swoich pieszczot w namiętne i ociekające seksualnym napięciem.

Po krótkim czasie już musieli się od siebie oderwać na rozkaz starszego.

- Cz-czemu~

- Najpierw masz mi dużo do wytłumaczenia, buba - pogładził go kciukiem po policzku, a ten nie miał innego wyboru, niż się zgodzić i pójść do sypialni gospodarza, by tam na spokojnie porozmawiać ( i jednocześnie przygotować się na płacz Jungkooka ).

closetbunny | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz