- Kook, będziesz spał u mnie w sypialni, a ja może pójdę na kanapę, co?
- Nie ma mowy Taehyung! T-to ja ci się zwalam na głowę, a poza tym, to ty tutaj miałeś wy-wypadek, nie ja. Jeśli myślisz, że pozwolę ci spać na kanapie, to równie dobrze mo-mogę już wracać do Busan - naburmuszył się młodszy, czując jak jego policzki pokrywa czerwień.
Jeongguk naprawdę nie rozumieł, jakim cudem jego przyjaciel jeszcze ma czelność sugerować, że odbierze sobie komfort, wiedząc, że to on jest teraz mu najbardziej potrzebny, patrząc na całą sytuację, w której się znaleźli. Taehyung nawet w pełni nie oswoił się z faktem, że niespełna dwie doby temu uczestniczył w wypadku, a już chce spowrotem wrócić do stawiania potrzeb innych ponad swoje.
- To śpimy razem w łóżku, jest duże. Jesteś zmęczony, plus jesteś moim gościem, więc nie będziesz mi na kanapie spał - prychnął model i chwycił zdrową ręką za rączkę od plecaka, wydając z ciebie głośne westchnięcie. -Masz jeszcze jakieś ubrania, żeby się przebrać? - zaczął iść w stronę sypialni, by położyć w niej plecak gościa, jednak Jeongguk szybko zareagował, i prawieże wyrwał mu plecak z rąk.
- Jesteś chyba niepoważny, przecież mój plecak waży z osiem kilo conajmniej! - powiedział głośno, patrząc się ze zdenerwowaniem na drugiego chłopaka.
- Zachowujesz się, jakbym conajmniej miał dwie nogi zlamane i wstrząs mózgu, nie jestem kaleką Jeongguk - Taehyung wywrócił oczami, idąc obok młodszego. -To masz coś, czy nie?
- Ra-raczej nie, musiałbym zobaczyć - powiedział, po czym postawił swój plecak na pod ścianą na sypialnianej podłodze i go otworzył.
Usiadł po turecku i zaczął nerwowo przeglądać zawartość plecaka, w którym niestety nie znalazł ani jednego czystego ubrania. Nie wziął ani kolejnej bluzy, ani bielizny. Jedyne czyste ubranie jakie miał pozostałe miał na sobie Taehyung, ale nie zamierzał mu o nim przypominać.
Jeongguk westchnął i otworzył usta, nie do końca wiedząc, co może powiedzieć. Na całe szczęście, Taehyung widząc jego zakłopotanie zrozumiał, o co chodzi.
- Poczekaj, może dam ci jakieś ubrania, żebyś miał w czym spać. Jutro ci dam też czyste na podróż, hm? - powiedział, zaglądając do szuflady, szukając bielizny dla chłopaka.
- Nie musisz h-hyung, mogę zawsze pojechać w brudnych, nic nie szkodzi - spuścił głowę w dół, bawiąc się rękawem od bluzy.
-Jeongguk nie przesadzaj mi tutaj, nie będziesz ani jechał, ani spał w brudnych ubraniach - powiedział model, rzucając na niego czystą bieliznę, szare dresy i czarną koszulkę, przez co osiemnastolatek wstał z podłogi, chwytając odzież. - Masz, a teraz won pod prysznic. Łazienka to drzwi naprzeciwko.
***
Ciemnowłosy stał przed lustrem w samych dresach, myjąc zęby niebieską szczoteczką. Nie chciał siedzieć w łazience długo i być większą udręką dla starszego, jednak jego myśli zajmowało cały czas co innego niż szybkie mycie się. Co by było, gdyby czasomierz nie zadzwonił? Pocałowaliby się? Taehyung by go odepchnął? Co jeśli tylko Jeongguk myślał o pocałunku i źle odebrał całą sytuację? Czy Jeongguk naprawdę chciał go pocałować, czy może myli platoniczne uczucia z tymi romantycznymi? Czy to w ogóle możliwe, żeby Taehytung dażył go jakimiś uinnymi uczuciami niż przyjaźń? Osiemnastolatek miał wiele pytań, jednak nie wyglądało na to , żeby w najbliższym czasie miałby uzyskać na nie jakąkolwiek odpowiedź. Nic nie tworzyło już dla niego sensu.
Taehyung był bardzo przystojny, jego charakter był prawieże udealny. Wiele nastoletnich osób wzdychało do jego zdjęć, dla wielu był nawet autorytetem, patrząc na jego działalności społeczne. Był bardzo dobrym przyjacielem dla Jeongguka, jednak, czy to wszystko kim był?

CZYTASZ
closetbunny | taekook
Fanficgdzie jeongguk jest youtuberem, a taehyung jest jego wiernym widzem. start: 02022018 end: 09092018 opublikowane po 4 letniej przerwie i wielu załamaniach nerwowych: 27082022 tw! self harm mentions okładka mojego autorstwa #1 w au ( już kilka razy ) ...