czerwone emotki oznaczają koniec R, jeśli ktoś nie chciałby czytać ( bo wiem, że jest tu przynajmniej jedna taka osoba )
plus, pamiętajcie:
mama kooka miała na imię Jeon Seo Yoon, a teraz ma fałszywą tożsamość Park Min JiJeongguk nie mógł wytrzymać.
On zawsze wie, kiedy wybrać odpowiedni moment.
Najpierw napisał, kiedy ten zaczynał robić sobie dobrze przez nagłą erekcję, następnie „przypadkiem" wysłał mu brudne fan arty z nimi w roli głównej, a na koniec kazał na niego czekać z wszystkim.
- To się nazywa sadyzm - sapnął uderzając lekko głową o ścianę.
Dzwonek.
Zbawienie.
Brunet wstał z podłogi jak najszybciej potrafił i pobiegł do drzwi, czekając na wejście swojego chłopaka. Oczywiście, jego bieg był truchtem, przez bardzo bolesny problem tam na dole, który chciał rozwiązać jak najszybciej się tylko dało.
Na całe szczęście nie miał na sobie spodni przez to, że od rana chodził tylko w koszulce swojego chłopaka i bokserkach, bo powodowałyby one tylko dodatkowy dyskomfort.
Nie, żeby mokra bielizna go nie powodowała.
Pik.
Drzwi się otworzyły.
Taehyung ledwo odłożył torby na ziemię, a do jego ciała już przylegał mniejszy chłopak, mocno go tuląc.
- Tae~ - mruknął w jego szyję. - T-to boli - zacieśnił lekko uścisk na jego karku, a ten się uśmiechnął.
- To sobie wyobraź, że ja mam tak od rana przez to, że za każdym razem jak tylko nie masz spodni to gdy chodzisz mam tak cudowny widok na twój zajebisty tyłek - powiedział mu na ucho, a twórca cicho jęknął na brudne słowa starszego.
Model złapał go pod udami, nakłaniając go do skoku na jego biodra.
Osiemnastolatek już nie wytrzymywał i wiercił się nieziemsko w jego ramionach, więc starszy nie kłopotał się z przejściem do sypialni, tylko przeszedł na kanapę, siadając na niej z chłopcem na kolanach, a ten, ku jego zdziwieniu, zaczął robić mu powoli malinkę na szyi. Blondyn błądził dłońmi pod koszulką mniejszego, cicho mrucząc, gdy ten kończył mały, różowy znaczek na jego szyi.
- Tae~ - jęknął, gdy otarł się o jego członka.
Starszy nie czekał więcej, postanowił zadowolić uległego jak najszybciej, więc prędko przewrócił go na kanapę, zdejmując mu koszulkę.
- Nie mamy czasu na całość mały, więc dostaniesz coś nowego - wyszeptał mu do ucha, przypominając sobie o przyjeździe Pani Park, która miała niedługo wpaść.
- A-ale-ah! - wygiął się delikatnie, gdy drugi ściągał mu spodnie, zahaczając palcami o jego penisa.
Uwielbiał to. Czuć tą przyjemność, sprawianą przez Taehyunga, jego usta czy zgrabne dłonie. Był okropnie wrażliwy na jakikolwiek dotyk, co go często irytowało, ale nie w tym momencie. Czuł wszystko bardziej, pragnął więcej, pomimo tego, że jego przyrodzenie aż bolało z podniecenia. Nie chciał szczytować, a z drugiej tak już chciał to zrobić. Sprzeczne myśli o przyjemności jakiej doznawał zaprzątały mu umysł, sprawiając, że zbyt się na tym skupiał.
Malinki napawały Kim'a dumą, w końcu to on je zrobił, odbił malutki ułamek swojej miłości na jego ciele, bo nie było rzeczy, jaka mogłaby ukazać jego uczucia w całości. Każde miejsce na ciele Jungkooka oznaczało dla niego co innego, zwłaszcza, jeśli o malinki chodzi. Na szyi pokazywał, jak bardzo boi się, że ktoś go zabierze, na obojczykach pokazywał ostrzeżenia dla innych, że są za blisko jego chłopaka, na klatce piersiowej pokazywał mu to, jak bardzo zależy mu na jego miłości, a podbrzusze tłumaczył chęcią pokazania tego, co dobre.
![](https://img.wattpad.com/cover/133861929-288-k856058.jpg)
CZYTASZ
closetbunny | taekook
Fanfictiongdzie jeongguk jest youtuberem, a taehyung jest jego wiernym widzem. start: 02022018 end: 09092018 opublikowane po 4 letniej przerwie i wielu załamaniach nerwowych: 27082022 tw! self harm mentions okładka mojego autorstwa #1 w au ( już kilka razy ) ...