warning: rozdział może wywołać stan ‚dlaczego nie mam pieniędzy'
plus, gdy Hye Mi będzie mówić mogą być SPECJALNE błędy, żeby zaakcentować jej wymowę.Taehyung wstał ziewając niemo, znów nie czując swojego chłopaka obok siebie w łóżku. Nie lubił tego, że Jeongguk budził się przy najmniejszym dźwięku, których w samym środku metropolitarnej stolicy było mnóstwo.
Nie bez powodu historia przeglądania modela na jego laptopie zawierała montaż dźwiękoszczelnych drzwi i okien.
( O ścianach już pomyślał przed przeprowadzką )
Idąc do salonu, zauważył jego malutką kulkę szczęścia siedzącą przy oknie owiniętą w kocyk zabrany z kanapy, powodując u niego wyszczerz.
Cicho podszedł do wpatrzonego w ulice osiemnastolatka i usiadł za nim, przyciągając go do swoich pleców, na co wzdrygnął się zaskoczony.
- Jezu, nie strasz mnie - oparł tył swojej głowy o ramię starszego, wypuszczając powietrze z płuc, kaszląc lekko.
- A ty nie kaszl - pocałował go leniwie w usta.
- Po inhalatorze czasem tak mam - mruknął i wrócił do pocałunku.
Szarowłosy postanowił póki co nie zagłębiać tematu, a pieszczotę.
Licealiście było niewygodnie, więc przekręcił się na kolana starszego, obejmując jego kark ramionami, a ten położył swoje dłonie na talii Jeona.
Język modela wygrywał w walce o dominacje z twórcą, przy tym powodując różnorakie dźwięki.
Młodszy odsunął się, ciągnąc za sobą małą strużkę śliny, a następnie się uśmiechnął.
- Dzień dobry - zachichotał.
- Dzień dobry.
***
- Wypłata mi przyszła~ - zawołał Kim.
- I co? - zapytał, pochłonięty odpowiadaniem na maile od widzów.
- Aktualnie stać mnie na drugi ten sam apartament i tamten który ostatnio sprzedałem - zaśmiał się, wchodząc do kuchni, gdzie urzędował Jungkook.
- To ile ty dostałeś tej wypłaty? - popił mleko bananowe.
- Teraz za wszystkie sesje jakieś sto pięćdziesiąt milionów won (ok.500k zł), a jeszcze wcześniej miałem na koncie prawie dwa i pół miliarda won(ok. 8mln zł) - wzruszył ramionami, a młodszy wypluł mleko na blat, zaraz obok laptopa.
- Kurwa ile? - nie dowierzał, bijąc się po klatce piersiowej i kaszląc.
- No co, umiem oszczędzać, plus mam bardzo dobrze płatną pracę - zaśmiał się na wyszczerz chłopaka. - Możesz poszukać jakiejś fundacji dla której mogę oddać jakieś trzysta milionów won (ok. 1mln zł), jeśli chcesz, bo w zeszłym miesiącu tego nie zrobiłem.
- P-pewnie, że poszukam - wykrztusił wreszcie. - Nie spodziewałem się, że jesteś posiadaczem takiej sumy pieniędzy - oparł czoło o rękę, wpisując w internet fundacje dla dzieci dotkniętych rakiem.
- No to teraz już wiesz. Moja kuzynka przyjedzie za godzinę jakąś - spojrzał na swój zegarek.
- Jak się nazywa?
- Hye-mi, ogółem to nie rozrabia, ale wiesz jak to z małymi dziećmi.
- Kurde nie zadzwoniłem do mamy wczoraj - nagle sobie przypomniał i wyszedł na pół godziny z kuchni, zostawiając tam samego Taehyunga, odgrzewającego pizze.
- Już skończyłeś rozmawiać? Pizza się zagrzała - wszedł do ich pokoju.
- Ja tak, ale mama chce porozmawiać jeszcze z tobą - zrobił dziwną minę i podał mu telefon.
- Dzień dobry Pani Park - powiedział do telefonu, a Jeon przeszedł do kuchni mówiąc, że idzie jeść.
- Cześć zięciu! - usłyszał. - Mam do ciebie dosyć poważną sprawę, ale najpierw coś mniej ważnego. Przestań mu do cholery robić tak dużo malinek, bo biedaczek mi wysłał zdjęcie całej posiniaczonej szyi!
- Postaram się - zaśmiał się, jednocześnie się czerwieniąc. - Ale to nie moja wina Proszę Pani! To on jest jakimś kusicielem - prychnął, nadal się śmiejąc.
- Taehyung, ja wiem, ale opanuj się, proszę. A teraz, coś, o czym Jeongguk nie może się póki co dowiedzieć, więc stul pysk przy nim.
- Wyrzucę klucz od kłódki na usta, niech się Pani nie martwi.
***
- Cześć Hye-Mi! Jestem Jungkook - przywitał się z dziewczynką, uśmiechając się szeroko i machając, podczas gdy jego chłopak ustalał ze swoją ciocią szczegóły pobytu czterolatki u nich.
- Jesteś moim oppą, prafda? - spytała, również się uśmiechając.
- Um, tak, jestem starszy od ciebie o kilka lat.
- Cześć Jeongguk-oppa! - zawołała i przytuliła się do kucającego chłopaka.
- W-woah, hej - zaśmiał się i wstał z dziewczynką na rękach, podchodząc do modela i jego ciotki.
- Jutro ją odbiorę, okej? Dziękuję wam z całego serca, nie mieliśmy jej z kim zostawić na wyjazd na Jeju, a ostatnio cały czas mówiła, że tęskni za Taehyungiem-oppą - kobieta się uśmiechnęła.
- To prafda! Taehyung-oppa jest supel, tak samo jak Jungkook-oppa! Jungkook-oppa mnie psytulił i mi pomachał!
- Tak szybko polubiłaś Jungkooka? Wow, to coś nowego - zdziwił się Taehyung.
- Mam ten dar, wiesz - zaśmiał się młodszy, stawiając małą na podłogę, by mogła pożegnać się z mamą.
- Zostawiam was z nią chłopcy, dziękuję jeszcze raz. A ty nie brój, mój mały rozbójniku - zaśmiała się, całując ją w czoło i przytulając.
- Papa eomma! - pomachała jej dwoma rączkami.
- Papa skarbie, dzwońcie jakby coś się działo, chłopcy! - wyszła, zamykając za sobą drzwi.
- Jadłaś już coś, Hye-Mi? - spytał szarowłosy.
- Nu uh! A Oppa ma coś doblego?
- Taehyung oppa zrobił pizze, chodź, zjem trochę z tobą - zaśmiał się Jungkook, dając jej palec, za który mogła chwycić.
- Pizza! - pisnęła, a Kim próbował się nie rozpłynąć, na uroczy obraz jego chłopaka z dzieckiem.
- Chodź szybko, ukradniemy całą! - pośpieszył czterolatkę, a model zaniósł torbę z rzeczami dziewczynki do pokoju gościnnego, szczerząc się jak głupi do sera.
- Ale oppie będzie później psykro! - powiedziała, zasiadając ( z pomocą bruneta oczywiście ) na krzesełku barowym.
- Taehyung-oppa wybacza bardzo szybko, zwłaszcza, gdy da mu się buzi i dużo przytula - powiedział, patrząc w oczy dziewiętnastolatkowi, stojącemu przy wejściu do pomieszczenia, i się uśmiechając. - Ale nie martw się, w sekrecie zostawimy mu trzy kawałki - wyszeptał tak, żeby nie usłyszał.
- Grabisz sobie, buba.
---
przepraszam, za brak wczorajszego rozdziału, ale wrociłam ze szkoły o 15 i miałam 3h angielskiego, i po prostu nie miałam siły.
jutro piszę FCE ( certyfikat z angielskiego ), i tak się stresuje jejusiu
trzymajcie za mnie kciuki, żebym otrzymała dobry wynik, albo chociaż 65%
jutro też może nie być rozdziału, bo zaczynam egzamin o 9 a kończę po 16 ;-;
plus, ogarnęłam dziś na lekcjach zdania twierdzące w koreańskim mniej więcej
a wy? jak tam u was?
uśmiechajcie się!
CZYTASZ
closetbunny | taekook
Fanfictiongdzie jeongguk jest youtuberem, a taehyung jest jego wiernym widzem. start: 02022018 end: 09092018 opublikowane po 4 letniej przerwie i wielu załamaniach nerwowych: 27082022 tw! self harm mentions okładka mojego autorstwa #1 w au ( już kilka razy ) ...