- Twoja mama powiedziała, że się tym zajmie i mamy nie iść na policję - warknął wchodząc z powrotem do salonu, w którym siedział Yoongi i Jungkook.
- M-mówiłem ci, ż-że nic n-nie zdziałamy - powiedział cicho, przygryzając wargę.
- Jeongguk, ten koleś ewidentnie was napastuje, musicie coś z tym zrobić do cholery! - blondyn podniósł głos, zwracając się do najmłodszego.
- To nie moja wina! - krzyknął rozpaczliwie, podnosząc się z kanapy, by za chwilę wyjść na balkon swojego hyunga.
Oparł czoło o barierkę, schylając się, by pozwolić myślom wypłynąć na zimne i brudne seoulowskie powietrze.
Wyjął telefon z kieszeni spodni, by napisać do tego, który spowodował to wszystko.
ja: mógłbyś kurwa przestać?
ja: jesteś obrzydliwy
ja: powodujesz same kłopoty idioto
ja: idiota to za mało, czekaj
ja: imbecyl? takie ci pasuje?
ja: pierdol się
nieznany numer: ohoho, koteczek pokazał pazurki
nieznany numer: ale nie wolno, kicia
nieznany numer: za to czeka cię kara
nieznany numer: na pewno tego chcesz?
nieznany numer: będziesz mój, jeszcze zobaczysz
- NIE! - upuścił telefon na kafelki sprawiając, że ekran pokrywała bardzo stylowa „pajęczynka". - Mam tego dość! - zapłakał, uderzając czołem o barierkę.
Usłyszał jak ktoś zbliża się do balkonu, więc przestał krzywdzić swoją głowę, ale za to włożył dłoń pod rękaw i wbił w blizny paznokcie.
- Buba? Co jest? - spytał, opierając się o framugę.
- N-nic nie jest - odetchnął, próbując nie dać po sobie znaku, że coś go boli.
- Krzyczałeś. Odwróć się, nie będę rozmawiał z twoimi plecami.
- A m-może nie chcę r-rozmawiać? - prychnął i się odwrócił. Jeongguk, który jest nie w humorze, to zły i wredny Jeongguk.
- Super, a teraz wyjmij rękę spod rękawa - z całej siły Taehyung starał pozostawać chłodnym, skoro jego chłopak zaczął. Tak naprawdę, chciał tylko przytulić swoją bubę i ukołysać tak, żeby zasnął i się nie budził w nocy.
- A dlaczego? - przygryzł wargę, by nie wydać z siebie jęku bólu.
Model nie mógł dalej patrzeć na ekspresję bólu starszego i do niego szybko podszedł, siłą odsuwając jego ręcę od siebie.
- Nie w-wolno - powiedział cicho, podwijając rękaw młodszego, by pogładzić kciukiem wgłębienia po paznokciach. - Mówiłem ci, nie możesz tak robić, a teraz jeszcze raz, będziemy powtarzać do skutku, dlaczego nie możesz tak robić?
- Taehyung - chciał się przytulić, ale starszy zręcznie się odsunął.
- Najpierw odpowiedz.
- B-bo krzywdzenie się j-jest fefe - mruknął i zawiesił się na szyi dziewiętnastolatka.
- To wszystko przez tą rozmowę? - spytał, a młodszy pokręcił głową. - Znowu coś pisał? - zadał ponownie pytanie, widząc potłuczony telefon na kafelkach tarasowych, a Jeon pokiwał głową. - Oh skarbie - pocałował go w czubek głowy, mocniej go do siebie przyciskając.

CZYTASZ
closetbunny | taekook
फैनफिक्शनgdzie jeongguk jest youtuberem, a taehyung jest jego wiernym widzem. start: 02022018 end: 09092018 opublikowane po 4 letniej przerwie i wielu załamaniach nerwowych: 27082022 tw! self harm mentions okładka mojego autorstwa #1 w au ( już kilka razy ) ...