#36

365 23 53
                                    

Elena's POV

Kim jest Kath?

Czy to jego dziewczyna?

Damon ma dziewczynę? Kłamał? Momentalnie w moim umyśle pojawiają się te pytania.

Nie możliwe. Mówił, że z nikim się nie umawia. Nie spotyka. 

Więc kim jest Kath? Dlaczego ją przeprasza? Może to jego była dziewczyna i chciałby żeby do niego wróciła?

Boli mnie w piersi kiedy o tym myślę. I choć to ja dziś z nim spałam i czułam się wyjątkowo, nagle zdaję sobie sprawę jaka byłam głupia, i dodatkowo czuję palącą moje wnętrzności zazdrość, która potęguje poczucie że jestem głupia. To, że wczoraj widziałam go z Andy, póki co nic dla mnie nie znaczy i wytłumaczyłam to sobie jakoś. Dobra wparłam sobie. Owszem byłam zazdrosna i było mi z tego powodu strasznie przykro, ale to była tylko cielesność, ale teraz kiedy słyszę, że jego myśli wypełnia jakaś dziewczyna, dosłownie rozdziera mi to serce.

Jestem zazdrosna do tego stopnia, że pali to mój umysł.

O kogo? O Damona? Chłopaka, który pieprzy się z każdą dziewczyną? Nie bądź niemądra. I pamiętaj o wczorajszej Zdzirze-Andy-Pierdolonej-Starr!!! Jesteś taka sama jak ona.

To nie prawda, nie jestem!!! Może, owszem, spałam z nim dziś, ale nie jestem taka jak Andy, śpię właśnie w jego łóżku, gdzie żadna nie spała, ale też nie jestem jak Kath, która mieszka w jego myślach i być może w... jego sercu?

Znów czuję to uczucie. Kujące i rozdzierające, gdzieś w okolicy mostka i dodatkowo wywracające moje myśli na lewą stronę. Jestem zła, zazdrosna i zraniona.

  Czuję jak wydobywa się ze mnie najgorsza wersja mnie.  

Wstań i wyjdź, nakazuje mój wewnętrzny głos. Opamiętaj się wreszcie.

Odwracam się więc jak najbardziej bezszelestnie i wstaję z łóżka. Zupełnie naga stoję na podłodze i przenika mnie chłód pokoju Damona. Rozglądam się za swoimi ubraniami i co chwilę na niego spoglądam. Wciąż śpi, a ja odnajduję wzrokiem tylko jego koszulkę i nie pozostaje mi nic innego jak ubrać ją na siebie póki co, żeby nie być całkowicie nagą.

Wkładam ją przez głowę, a Damon przewraca się na plecy i otwiera oczy. Koszulka pachnie nim i jest bardzo miękka. Czuję jak styka się z moim ciałem i momentalnie robi mi się cieplej.

Stoję nieruchomo, a on mruga kilka razy powiekami i spogląda na mnie.

Jego koszulka jest na mnie za duża i jej krawędź sięga mi do połowy ud. Jestem spokojna, że nie widzi mnie nagiej, ani nie widzi więcej niż na to pozwala przyzwoitość.

Jaka przyzwoitość? Dziewczyno pieprzyłaś się z nim w nocy jak szalona.

Cisza!!!! Wrzeszczę sama na siebie w mojej głowie.

- Elena? - odzywa się ochrypłym od snu głosem.

Podnosi się na łokciu, a drugą dłonią pociera jedno oko.

- Cześć, nie chciałam cię budzić - mówię ostrożnie, a on znów na mnie zerka.

Ma zaspane spojrzenie, ale kiedy widzi jak jestem ubrana podnosi wzrok do moich oczu i jakby wybudza się bardziej.

- Jak się czujesz? - pyta z rezerwą, nie zwracając uwagi na swoją koszulkę, którą mam na sobie.

- Okej - odpowiadam, ale mój ostrożny ton budzi w nim jakieś obawy.

- Czy ty... wszystko pamiętasz? - pyta z jeszcze większą ostrożnością niż moja.

A więc o to chodzi.

Sire bondOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz