14. "Przerwa"

977 75 31
                                    

Wade nie miał siły zwlec się z łóżka. Zawsze rano obracał się na bok mając nadzieję, że znowu zobaczy tam śpiącego chłopaka.

Kiedy wstał, żeby pójść do toalety, nadepnął na papierek po żelkach, które kupił wcześniej dla Petera..

-Nosz w dupe.

Podniósł opakowanie i wyrzucił do kosza. W łazience oparł się o zlew i spojrzał na swoje odbicie w lustrze.
Odwrócił twarz w stronę prysznica..
Wróciły wspomnienia.

Siedział cały czas sam, Bunia pracowała do późna. Nie umiał cieszyć się życiem bez pajączka u boku.

Usiadł na kanapę, wyjął z kieszeni telefon i wszedł na facebooka. Wyszukał profil Parkera, zaczął scrollować. Każde jedno zdjęcie z jego twarzą pragnął zapisać w galerii.

W końcu zobaczył fotkę, na której Peter tulił się z dziewczyną.

Po krótkim śledztwie znalazł kilka słów o niej.
Wpisał jej imie i nazwisko, nie znaleziono.
Może ktoś ją gdzieś oznaczył?
Jest! MJ Jones. Wpisał jeszcze raz.

Wyskoczył profil dziewczyny o ciemnych włosach, oczach i karnacji.
Przejrzał jej zdjęcia, widać, że nie lubiła ich sobie robić.

Ale nie widział tam żadnych zdjęć z Peterem.

-Hmm..

Odłożył telefon znudzony i zszedł na dół do sklepu, żeby kupić sześciopak piwa i pianki..

***

Tony po śniadaniu wpadł na chwilę do pokoju Parkera.

-Peter, chodź tutaj, muszę ci coś powiedzieć.

-Tak, Panie Stark?

-Pomyśleliśmy razem z May, że najlepszym pomysłem będzie wysłanie cię do domu..

-W jakim sensie..? Wyrzuca mnie Pan?

-Będziesz mógł tu wrócić kiedy tylko poczujesz się na siłach, póki co odpocznij trochę od tego zadania.. Widzę, że zbytnio się zaangażowałeś..

-Naprawdę? Czyli mogę teraz na jakiś czas wrócić do domu?

-Tak, spakuj swoje rzeczy, Happy będzie czekać pod bazą za 15 minut.

-Dobrze... Dziękuję.

Chłopak wyciągnął spod łóżka swoją walizkę i zaczął pakować wszystkie ubrania i rzeczy, które przyniósł ze sobą do bazy. Po jakichś 10 minutach był gotowy. Stanął w drzwiach i spojrzał jeszcze raz na pokój..

Zakluczył drzwi i pojechał windą na dół, żeby oddać kartę, po czym wyszedł na dwór. Happy akurat podjeżdżał.

-Wsiadaj mały. - powiedział przez rozchyloną szybę.

-Mały.. - szepnął przypominając sobie znowu Wade'a.

Włożył torby do bagażnika i usiadł z tyłu.
Cały czas myślał o tym, czy nie napisać do Poola, wstydził się jeszcze zaczynać rozmowy.. Na szczęście mężczyzna go wyprzedził.
Dostał smsa.

Wade💕:

~Cześć kurczaczku

~Coś ciekawego tam u ciebie?

~U mnie jedno wielkie gówno, tylko leżę i ogladam pornole.

U mnie oprócz tego, że wracam do domu na jakiś czas to też zbytnio nic się nie dzieje. ~

Nie mogę się doczekać jutra..~

~Ja też.. Umieram tutaj bez ciebie

Wypełnić Misję... // SpideypoolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz