Po kilku dość nudnych dniach bez Petera, Pool nie umiał czerpać radości z życia. Dopiero teraz trafiło do niego to, że nie może się z nim w pełni normalnie widywać. I raczej zbyt szybko się to nie zmieni.
-Tony...
-Tak?
-Kupisz mi jakieś farby i płótna? Chciałbym spróbować zacząć coś malować... I tak nie mam w sumie nic lepszego do roboty.
-Zobaczę, co da się zrobić... Chciałem Ci jeszcze powiedzieć, że jeśli chcesz, to możesz przychodzić ze mną na stołówkę.
-W sensie jeść z resztą? No spoko.
-Coś mało entuzjastycznie to powiedziałeś. Coś jest nie tak? Powiedz, może jakoś ci pomogę.
-Nie... Wszystko super. - Udał uśmiech.
-Skoro tak mówisz.. W lodówce masz jogurty, lody i bitą śmietanę, jakbyś chciał. - Powiedział i stanął obok wyjścia.
-Tych drzwi chyba zbyt szybko nam nie naprawią, co nie.
-Chcę to zrobić sam, przynajmiej będzie starannie.
-Pewnie..
-Zbierz się i przyjdź na obiad za 15 minut.
-Mhm.
Stark zostawił go samego. Wade od razu napisał do chłopaka. Zaczął spowrotem chodzić do szkoły i akurat powinien kończyć lekcje.
🍑💞:
Hejka maluchu~
Jak ci minął dzień 🙈~
~Czeeeść
~Gdyby nie kartkówka z historii, to byłoby świetnie.
Tony pozwolił mi chodzić jeść na stołówkę 😂~
~Serio? Co on ostanio taki jakiś miły...
~Niedługo aż może w końcu wypuści cię na zewnątrz haha..
Oby... stęskniłem się już.~
~Ja za tobą też
~Spróbuj z nim pogadać
~W końcu tak jakby jest twoim teściem 😂😂
EJ~
ALE JAKBY TAK NA TO SPOJRZEĆ~
~Dobra, idź już lepiej jeść 😂
😐~
~Napisz jak wrócisz 💩
Oks~
Założył bluzę i poszedł na obiad. Na sali wszyscy dopiero się zbierali. Wilson czuł się nieswojo, przecież prawie nikogo tutaj nie znał.
Wziął talerz i próbując nie rzucać się w oczy, nałożył sobie coś na ząb.-Wade! - Kapitan zbliżał się do niego.
-O.. Cześć.
-Tony w końcu zaczyna cię wypuszczać? Haha.
-Sam nie wiem, czy nie wolałbym zostać jednak w pokoju. Tam przynajmiej mogłem siedzieć cały dzień na gaciach.
-Fakt... Przedstawić cię reszcie?
-Eee, pewnie..
Podeszli do Natashy, Bruce'a, Clinta i Scotta.
-Wade, to Czarna Wdowa, Hulk, Hawkeye i Ant-Man.
CZYTASZ
Wypełnić Misję... // Spideypool
FanfictionPo zaproszeniu przez Starka wszystkich Avengersów do bazy bohaterów, młody Spider-Man musi złapać wyznaczonego mu kryminalistę.. Dalszy ciąg zdarzeń zmusi go do ciężkich wyborów i wyrzeczeń. Będzie musiał zadecydować, posłuchać rozsądku, czy pójść z...