Will p.o.v
-Will śniadanie!- otworzyłem oczy przecierając je dłońmi.
Kto normalny budzi o 8:00 w sobotę?
Westchnąłem głośno wstając z łóżka, podszedłem do lustra widząc w jakim stanie są moje włosy wziąłem szczotkę i zacząłem je czesać.-Will!
-Idę!
Otworzyłem drzwi zbiegając po schodach do kuchni, spojrzałem na leżące na stole płatki z mlekiem a później na brata siedzącego obok i na mamę kładąca sobie porcje naprzeciwko mojej
-Pyszne- powiedziałem pod nosem siadając do stołu.
-Masz zamiar kogoś poznać dzisiaj?
-Hm nie wiem- odpowiedziałem bratu jedząc płatki opierając głowę na dłoni- a co?
-Nic tak pytam- wzruszył ramionami wracając do jedzenia
-Może będziesz chciał się poznać z sąsiadami?- uśmiechnęła się moja rodzicielka- mają córkę w twoim wieku
-Hm? W porządku- odłożyłem miskę do zmywarki odwracając się na pięcie
Wszedłem do pokoju przebierając się z piżamy w coś luźnego akurat w tym mieście jak na końcówkę kwietnia jest zaskakująco ciepło.
Włożyłem telefon do tylnej kieszeni spodni wychodząc z domu, ale zawsze coś musi pójść nie do końca po mojej myśli-A ty gdzie się wybierasz?- uśmiechnęła się podejrzliwe moja mama- dobra idź ale uważaj by nie zmoknąć bo dopiero co przestało padać
-Dzięki!- przytuliłem ją i wyszedłem z domu.
Włożyłem słuchawki do uszu, w prawej ręce trzymałem telefon chodząc z opadnięta głową po ulicy.
Poczułem jak moje ciało uderza się z obcą mi osobą. Podnsiosłem głowę dostrzegając rudowłosą dziewczynę która siedząc na ziemi podniosła deskę-Przepraszam- podała mi rękę pomagając przy tym wstać- naprawdę nie chciałam tak wyszło
-W porządku- chwyciłem jej dłoń wstając na równe nogi.
-Jesteś nowy?- uśmiechnęła się promiennie kładąc deskę na ziemie.
-Tak przeprowadziłem się tutaj wczoraj wieczorem- poprawiłem włosy za ucho
-Max- wystawiła w moją stronę dłoń, zamknąłem ją w szczelnym uścisku
-Will
-Miło mi
-Wzajemnie- podniosłem kącik ust ku górze
-Masz tu jakichś znajomych?- spytała odpychając się powoli na desce, idąc obok mnie.
-Nie- westchnąłem podnosząc głowę do góry by spojrzeć w niebo
-Będziesz chodzić tu do szkoły?- spojrzała na mnie a po chwili na deskę
-Z tego co wiem to w Hawkins jest tylko jedna szkoła- zaśmiałem się cicho po chwili rudowłosa zrobiła to samo
-Chcesz się poznać z moimi znajomymi?
-Oh pewnie
-Poznam cię z nimi w szkole- uśmiechnęła się przyjaźnie schodząc po chwili z deski- tutaj mieszkam- pokazała palcem dom.
-Ja mieszkam dom obok- pokazałam palcem swój dom
-Jesteśmy sąsiadami?
-Chyba tak
-Chcesz wpaść do mnie?- spojrzała na mnie uśmiechając się przebiegle
-Jeśli mogę
-Chodź!- pociągnęła mnie za dłoń. Wiele osób z tego gestu z strony przeciwnej płci by się zarumieniła za to ją zareagowałem na to normalnie.
-Ładnie tu- rozejrzałem się wokół siebie idąc z nią do jej pokoju.
-Mamy gości?- odezwał się głos za pewne jej matki
-Mój przyjaciel przyszedł ze mną!
-W porządku!
Weszliśmy do jej pokoju, wyglądał jak pokoju każdej nastolatki.
Usiadłem na łóżko, po chwili obok mnie znalazła się Max-Co będziemy robić?- spytałem siadając obok niej po turecku
-Może zagrajmy w pytania
-W porządku
-Więc ja pierwsza, zakochałeś się kiedyś w jakimś chłopaku?- zmarszczyłem brwi widząc jej przebiegły uśmiech
-Co? Nie feeee
-Nie jesteś tolerancyjny?- spojrzała na mnie marażcąc brwi
-Jestem oczywiście że jestem ale ja..ja nie zakochałem się w nikim
-W nikim?
-Yhm
🤍🤍🤍
Wróciłem do domu rzucając się na łóżko, oplatując się przy tym kocem
-Długo cię nie było- odezwał się moja mama
-Tak wiem, byłem u naszej sąsiadki
-W porządku ale mów kiedy wrócisz
Wyszła z mojego pokoju zamykając za sobą drzwi.
Od kiedy ona zamyka drzwi?Zamknąłem oczy wsłuchując się w muzykę puszczoną w moim pokoju.

CZYTASZ
Angel Without Wings
Hayran KurguDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~