10

780 33 74
                                    


Ponownie zróbcie sobie Vibe na Spotify i czytajcie, starałam się

Mike p.o.v

-Hej Mike puźniej się nie dało? Jutro masz szkole!

-Przedłużyło nam się!- westchnąłem wchodząc na schody

-Jest już prawie 21:00

-Wiem- przewróciłem oczami

Wszedłem do pokoju rzucając się automatycznie na łóżko, przejechałem dłonią po twarzy zbierając wszystkie myśli.
Zszedłem z łóżka kierując się do drzwi pokoju, podeszłym do drzwi z napisem "Nancy" i zapukałem bez chwili zastanowienia.

-Proszę!- usłyszałem z drugiej strony dość zmęczony głos

-Nancy?- spyatałem cicho stojąc w drzwiach

-Hm? Siadaj- pokazała miejsce obok siebie zakładając nogę na nogę

-Ymmm możemy porozmawiać?- spytałem na co przytknęła- bo..ummm

-Mów śmiało- posłała mi miły uśmiech zmieszany z wsparciem z jej strony

-Bo....jestem tym piepszonym gejem

-Tak wiem- zmrużyła oczy- i co z związku z tym?

-Zawiodę naszych rodziców i...

-Ej ej- przerwała mi- nikogo nie zawodzisz, a zawiódłbyś dopiero wtedy gdybyś się poddał i zaczął słuchać tego co mówią na twój temat ludzie- zszedła kucając na przeciwko mnie łapiąc kontakt wzrokowy- nie przejmuj się tym, i nie pozwól by zdanie ludzi było dla ciebie czymś ważnym rozumiesz?- podniosła mój podbródek- bo to najgorsze najgorsze co możesz zrobić paczeć na zdanie innych

-Yhm

-Poza tym fajnie jest mieć brata geja- zaśmiała się siadając spowrotęm na łózko- nie żałuj niczego co sprawie że jesteś szczęśliwy przez zdanie innych

-Ale...rodzice mówili że homoseksualizm jest zły- podnsiosłem kolana chowając w nich głowę

-Oni...- westchnęła- nie rozumieją że szczęście może występować w taki sposób

-Yhm

-Przestań paczeć na to co ludzią odpowiadają, tak nigdy nie będziesz szczęśliwy a to jest przecież najważniejsze- pomachała mi ręką przed twarzą.

-Nancy- zarumieniłem się lekko- ten chłopak co tu był

-Pamiętam- uśmiechnęła się filciarosko

-Podoba mi się- schowałem głowę w dłonie zakrywając zażenowanie

-Ha wiedziałam- klasnęła w dłonie z podekscytowania

-Co?- otworzyłem szerzej oczy na co zaragowała podwójnym śmiechem

-No wiedziałam

-Yhh wiem głupie- odwróciłem wzrok

-Wcale nie- położyła się na łóżko klepiąc miejsce obok siebie- to słodkie- pisneła

-Ale on mnie chyba nie chce- westchnąłem

-Skąd wiesz? Posłuchaj jeśli on chce ciebie w swoim życiu zrobi wszystko żebyś się w nim znalazł. I to nie ważne czy będzie to wymagało poświęceń z jego strony czy wiele innych rzeczy po prostu będzie cię w nim chciał, a z tego co mogłam dostrzec przez ułamek sekundy on ciebie w nim chce.

-Ummm

-Mike słuchaj mnie, jeśli nie chciałby cię w swoim życiu to absolutnie nic co ty powiesz lub zrobisz nie zmieni jego zdania. Nie błagaj nikogo by cię chciał w swoim życiu, bo to najgorsze co możesz zrobić, błagać o uwagę innych,nawet jeśli oni jej nie chcą.
Uwierz mi jeśli cię kocha zwróci uwagę na ciebie nawet wtedy kiedy nie będziesz się o nią starał- prychnęła- będziesz wyglądać jak najgorszy menel, to dla niego będziesz tak samo piękny jak zazwyczaj

Uśmiechnąłem się delikatnie na słowa które wydobywały się z jej ust, może i ma rację,..

-A jeśli mnie nie kocha?

-Przekonaj się o tym- podniosła jedną brew- nie zwlekaj z uczuciami bo im bardziej będziesz je w sobie dusić tym będą trudniejsze do ukrycia

-Nie chce go stracić- mruknąłem zdesperowany

-Jeśli zależy mu na tobie nie stracisz- uśmiechnęła się wstając z łóżka- ładny jest

-że kto?

-Ten Will Cały- zarumieniłem się na wspomnienie chłopaka

-Śliczny- usiadłem na parapet

Starałam się nad tym miało być coś w tym stylu ale nie wiem

Angel Without WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz