16

694 29 42
                                        

Mike p.o.v

-El?- spytałem widząc ją z pewną dziewczyną której imienia nie znam

- Mike? Idziesz tędy do szkoły?- zmarszczyła brwi podchodząc bliżej przedtem szybko przytuliła na porzegnianię brunetkę

-Kto to był?- spytałem nie odpuszczając

-Ona? Moja przyjaciółka Ale chodzi do klasy niżej- wzruszyła ramionami- to jak idziemy tym "skrótem" zrobiła cudzysłów palcami- to może pogadamy?

-Pewnie

-To jak tam?- uśmiechnęła się przebieglę

-Dobrze- zmarszczyłem brwi- po staremu

-U mnie tak samo- westchnąła- dawno nie spotkaliśmy  się całą grupą nigdzie

-Racja

-O pacz! Tutaj już jesteśmy- wskazała budynek palcem

-Faktycznie- powiedziałem do siebie wchodząc na boisko.

Rozejrzałem się dookoła, uśmiechnąłem się szeroko widząc całą paczkę stojącą lub siedzącą I Przy tym rozmawiającą.
Przykułem całą swoją uwagę na willu który miał zakrytą szyję.
Podbiegłem do niego delikatnie się przytulając, nikt szczególnie nie zwracał na nas uwagi bynajmniej tak się mi wydawało.

-Czemu zakrywasz szyję?- wyszeptałem mu do ucha odchodząc kawałek dalej.

-Zrobiłeś mi takie malinki że nawet korektor nie pomaga- wyszeptał mi do ucha krzywo się uśmiechając.

-Poważnie?- wymruczałem calujac go delikatnie w płatek ucha za drzewami

-Mike w szkole uspokój się trochę- spojrzał w moje oczy z widoczną w nich nadzieją

-Dobrze...I chciałem się Ciebie zapytać czy nie przyszedłbyś na noc może?- wystawiłem dolną wargę

-Pewnie- dał mi przelotnego buziaka w usta wychodząc z krzaków.

-Słodki..- powiedziałem cicho podbiegając do niego

-Gdzie byliście?- spytał Lucas A Max wierciła we mnie dziurę wzrokiem.

-Musiał mi coś powiedzieć Ale to nic ważnego- wzruszył ramionami Will siadając obok Max

- Co takiego?- wyszczerzyła się rudowłosa

-Mówiłem nic takiego- westchnął przygryzjąc w moją stronę wargę na co przewróciłem oczami.

○●○○●○○●○

Siedzieliśmy na stołówce intensywnie rozmawiając, sam do końca nie wiedziałem na jaki temat bo dosiadł się do mnie Will.

-Hej- wyszczerzył się w moją stronę zajadajac się kanapką

-Hej- powiedziałem cicho kladąc ręce na siedzenie.

Poczułem jak coś A raczej ktoś zaciska moją rękę pod stołem tak by nikt nie widział. Spojrzałem się pytającym wzrokiem na Willa który tylko głupio się uśmiechnął. Przewróciłem oczami kładąc dłoń na udzie młodszego I zjeżdżając raz wyżej A raz niżej na co niższy zrobił się lekko czerwony.
Próbował zabrać od jego uda moją dłoń co mu nie wychodziło, przygryzłem wargę spoglądając kątem oka na czerwonego willa.

- Mike przestań- wymruczał mi do ucha, przez hałas w sali ciężko byłoby nas usłyszeć- Mike proszę- dodał marszczac I podnosząc do góry brwi. Westchnałem I odpuściłem na co zobaczyłem ulgę z jego strony.

Wziąłem jego rękę kładąc na swoje kolano na co Will tylko mocniej ją zacisnął


Hajson tak na szybko napisałam I chyba jest okay. Miłej nocy lub dnia

[Nie sprawdzane]

Angel Without WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz