Will p.o.v
-idziemy po szkole do mnie?- spojrzałem na chłopaka, prubując zrobić najslodszę oczy jakie tylko potrafiłem- prooooszę- położyłem mu dłonie na jego ramionach
-Chyba nie- chwycił mnie za dłonie, zdejmując je z swojego ciała- to nie będzie najlepszy pomysł- odgarnoł mi włosy z czoła, przykładając na nie swoje wargi- wiesz dlaczego
-I co z tego?- podnsioł głowę wyżej, przez co nasze nosy się stykaly- jeśli będziesz się go słychać, to Cię zniszczy..- ostatnie słowa wyszeptałem ledwo słyszelnie.
- Wiem że się martwisz- pocałował mnie w usta- Ale postaw się w mojej sytuacji- wziąłem głęboki oddech- nie chce robić u Ciebie scen z moim ojcem który po mnie przyjedzie
-Myślisz zw obchodzi mnie cokolwiek z nim związane?-zmarszczyłem brwi- nie obchodzi mnie ten człowiek
-Will- westchnął, zaraz potem jego dłoń została przyłożona do moich warg
- już nic nie mów- zamknął oczy, biorąc kilka głębokich wdechów I wydechów- jeśli przyjedziesz obiecuje Ci noc pełną wrażeń.
Mike p.o.v
Zamrugałem kilka razy, nie wierząc zw wypowiedział te słowa tak spokojnie A zarazem odważnie.
Okay, Will zawsze był...Willem
Osobą którą ciężko rozgryźć, ale tym mnie całkowicie zdziwił.-Chodź- chwyciłem go za rękę wchodząc głębiej w tereny za szkołą, tam nikt za bardzo nie przebywał A my mieliśmy bynajmniej chwilę prywatności.
Odwróciłem się w jego stronę, podnosząc jedną brew do góry za to on tylko uniósł kącik ust w krzywy uśmiech.
-Chcesz umówić się ze mną na..seks?- zmarszczyłem brwi poprawiając jego włosy, było to niesamowite zajęcie- tak bardzo chcesz?
-Czy ty wszystko musisz kojarzyć tylko z jednym- spojrzał na mnie pokazując swój śnieżno-biały uśmiech-chce z Tobą obejrzeć, film?- oparł swoją głowę na mojej piersi
-A jaki był miał to być film?
-Yyyy, The kissing booth?
-Zastanowię się- udałem zamyślonego, ale, zaraz przypomniałem sobie powiadomienia od El- wiesz miałem się spotkać z El- westchnąłem- chce się spotkać, a dawno nie gadaliśmy
-Możesz się z nią spotkać- zapewnił- możemy się kiedy indziej spotkać
-Nie! Ja chce spędzić czas z Tobą też- przygryzłem wargę opierając się swoim czołem o jego- pójdę z nią Ale puźniej do ciebie przyjdę?
- To wcale nie jest zły pomysł- od razu się rozpromienił- Ale już chodź bo lekcje się zaczęły- Spójrz na ostatnie osoby wchodzące do szkoły.
-Byle by nie dostać zjeby od tej małpy- oboje automatycznie spojrzeliśmy się na siebie wybuchając niekontrolowanym śmiechem
-Ona wcale nie jest taka zła- odwrócił się w moją stronę, idąc tyłem przez chodnik szkoły
-Ona mnie nie cierpi- wyciągnąłem ręce w górę robiąc sfrustrowaną mine- jak to możliwe że przypadłeś jej do gustu dobrego ucznia, ona nikogo nie lubi!- wrzasnąłem trochę za głośno, zaraz zasłaniając usta dłonią- wiesz co? Lepiej już choćmy
-Zgadzam się- przyspieszyliśmy kroku przechodząc na korytarz w poszukiwaniu odpowiedniej klasy.
Weszliśmy po schodach napotykając jeszcze kilku żywo rozmawiająch ludzi.-Dobra, ja pukam ty mówisz- chwyciłem za klamkę
-A może na odwrót?- skrzyżował ręce krzywiac się lekko
- Masz racja, nie idziemy na lekcje- wyszeptałem a nadzieją w oczach
-Pojebało? dobra może być ta pierwsza wersja- westchnął zrezygnowany
Otworzyłem drzwi, od razu spotykając się z wzrokiem każdej osoby w tym pomieszczeniu co w ogóle mi się nie spodobało.
Nauczycielka podniosła wzrok od laptopa, marszcząc z zirytowania brwi-Przepraszamy za spóźnienie- odezwał się szatyn- to się już nie powtórzy
- Ja mam nadzieję- westchnęła z nutką spokoju w głosie- siadać I już się nie odzywać- przytknąłem zajmując ostatnią ławkę.
-Ale wy chyba sobie żartujecie!- wrzasneła doprowadzając nie jedną osobę do zawału serca- pierwsza ławka I to natychmiast!
- Ale..- wyszeptałem cicho
-Mam się powtarzać?- zaprzeczyłem od razu zajmując miejsce w pierwszym rzędzie.
Reszta lekcji minęła tak samo nudno jak się zaczęła, byle by zdać ten semestr I tak dalej.
Czy tylko mi się zaczyna wydać że zaczynam pisać inaczej? Jakby lepiej?
Wgl przeczytałam książkę hurt comfort I jest zajebista!
Nie sprawdzałam twgo więc za jakikolwiek błąd sorry
Wgl podczas pisania tego pov mi się zjebało I musiałam to naprawiać

CZYTASZ
Angel Without Wings
FanfictionDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~