Will p.o.v
Szedłem do szkoły będąc u boku rodo-włosej dziewczyny która żywo opowiadała o jakimś nieznanym mi temacie.
-Słuchasz mnie?- pstrykneła mi przed twarzą palcami
-- Tak pewnie- uśmiechnąłem się wracając myślami do ziemi.
- To o czym mówiłam?- podniósła jedną brew kugórze
- Nie..nie wiem- zmróżyłem oczy słysząc jej ciche parskniencie
-To już nie ważne, powiedz mi co u Ciebie
-U mnie?- zmarszczyłem brwi odwracając się w jej stronę- Normalnie
-Normalnie?- skrzyżowała ręce na wysokości klatki piersiowej- poważnie?
-A co ma być?- westchnąłem poprawiając plecak
-No ty I Mike?- udawała obużoną wymachując dłońmi w górę- nie rozumiesz ?
- Nie interesuj się błagam- westchnąłem myśląc o brunecie, I robiąc się czerwony.
-Uważaj Bo się spalisz
-Co?- zmarszczyłem brew idąc dalej obok Max
-Jesteśmy- powiedziała z wyczuwalnym sarkazmem na kilometr
Weszliamy do środka A jako pierwsze co nam się rzuciło w oczy to stado uczniów intensywnie o czymś rozmawiającym.
Poczułem na sobie intensywny wzrok, nie należał do Mike. Bym go rozpoznał, odwróciłem się widząc chłopaka o blond włosach, jasnych oczach zarazem dużych występującego się we mnie.- Ej- szturchnąła mnie ramieniem co spowodowało odwrócenie wzroku od blondyna- co jest?- zmarszczyła brwi pokazując mi gestem głowy że Mike idzie w naszą stronę.
-Nic nic- uśmiechnąłem się sztucznie ponownie odwracając wzrok Ale blondyna już nie było- M..mike- wyszeptałem czując jak jego ramiona oplatują mnie solidnie- Tu są ludzie
-Nie obchodzą mnie oni- znów poczułem na sobie ten intensywny wzrok a uścisk się wzmocnił.
-Kocham Cię Will- wyszeptał mi do ucha- kocham- przygryzł jego płatek. Dobrze że nie byliśmy jakoś na widoku. Potrafi mnir zaskakiwać
-Kocham- wyszeptałem zagłębiając się w szyję starszego- idziemy?- podniosłem się na palcach dając mu buziaka w rozchylonę wargi.
- Yhm- wymruczał przez złączone usta
-To chodźmy- chwyciłem go za dłoń wchodząc na boisko
-Gdzie?- zmarszczył brwi mówiąc od niechcenia
-Do klasy?- odwróciłem się począc jak na największego idiotę- nie marudź
Znów ten wzrok...
***
Usiedliśmy do ławek, zapowiadała się kolejna nudna lekcja.
Mike coś nie potrafił się skupić, choć to nic nowego.-Uczniowie- klasnął w dłonie nauczyciel A każdy podniósł na niego wzrok- dojdzie do was nowy uczeń- uśmiechnął się podchodząc do drzwi.
Spojrzałem na Mike a on na mnie w tym samym czasie wymieniając się spojrzeniemi.Do sali wszedł uczeń zawieszając na mnie swoją uwagę, nie podobało się to mojemu chłopakowi. Od razu to zauważył.
Ten sam blondyn...
-D-dzień dobry- zająkał się przygryzjac wargę,- Jestem Nate I mam 16 lat
Hej nie zapomniałam o was A teraz jak tam? Nie sprawdzałam więc jak będą jakieś głupię błędy sorki ♡

CZYTASZ
Angel Without Wings
FanfictionDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~