27

567 15 19
                                        

Will p.o.v

Szedłem  do szkoły będąc u boku rodo-włosej dziewczyny która żywo opowiadała o jakimś nieznanym mi temacie.

-Słuchasz mnie?- pstrykneła mi przed twarzą palcami

-- Tak pewnie- uśmiechnąłem się wracając myślami do ziemi.

- To o czym mówiłam?- podniósła jedną brew kugórze

- Nie..nie wiem- zmróżyłem oczy słysząc jej ciche parskniencie

-To już nie ważne, powiedz mi co u Ciebie

-U mnie?- zmarszczyłem brwi odwracając się w jej stronę- Normalnie

-Normalnie?- skrzyżowała ręce na wysokości klatki piersiowej- poważnie?

-A co ma być?- westchnąłem poprawiając plecak

-No ty I Mike?- udawała obużoną wymachując dłońmi w górę- nie rozumiesz ?

- Nie interesuj się błagam- westchnąłem myśląc o brunecie, I robiąc się czerwony.

-Uważaj Bo się spalisz

-Co?- zmarszczyłem brew idąc dalej obok Max

-Jesteśmy- powiedziała z wyczuwalnym sarkazmem na kilometr

Weszliamy do środka A jako pierwsze co nam się rzuciło w oczy to stado uczniów intensywnie o czymś rozmawiającym.
Poczułem na sobie intensywny wzrok, nie należał do Mike. Bym go rozpoznał, odwróciłem się widząc chłopaka o blond włosach, jasnych oczach zarazem dużych występującego się we mnie.

- Ej- szturchnąła mnie ramieniem co spowodowało odwrócenie wzroku od blondyna- co jest?- zmarszczyła brwi pokazując mi gestem głowy że Mike idzie w naszą stronę.

-Nic nic- uśmiechnąłem się sztucznie ponownie odwracając wzrok Ale blondyna już nie było- M..mike- wyszeptałem czując jak jego ramiona oplatują mnie solidnie- Tu są ludzie

-Nie obchodzą mnie oni- znów poczułem na sobie ten intensywny wzrok a uścisk się wzmocnił.

-Kocham Cię Will- wyszeptał mi do ucha- kocham- przygryzł jego płatek. Dobrze że nie byliśmy jakoś na widoku. Potrafi mnir zaskakiwać

-Kocham- wyszeptałem zagłębiając się w szyję starszego- idziemy?- podniosłem się na palcach dając mu buziaka w rozchylonę wargi.

- Yhm- wymruczał przez złączone usta

-To chodźmy- chwyciłem go za dłoń wchodząc na boisko

-Gdzie?- zmarszczył brwi mówiąc od niechcenia

-Do klasy?- odwróciłem się począc jak na największego idiotę- nie marudź

Znów ten wzrok...

***

Usiedliśmy do ławek, zapowiadała się kolejna nudna lekcja.
Mike coś nie potrafił się skupić, choć to nic nowego.

-Uczniowie- klasnął w dłonie nauczyciel A każdy podniósł na niego wzrok- dojdzie do was nowy uczeń- uśmiechnął się podchodząc do drzwi.
Spojrzałem na Mike a on na mnie w tym samym czasie wymieniając się spojrzeniemi.

Do sali wszedł uczeń zawieszając na mnie swoją uwagę, nie podobało się to mojemu chłopakowi. Od razu to zauważył.

Ten sam blondyn...

-D-dzień dobry- zająkał się przygryzjac wargę,- Jestem Nate I mam 16 lat

Hej nie zapomniałam o was A teraz jak tam? Nie sprawdzałam więc jak będą jakieś głupię błędy sorki

Angel Without WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz