65

233 10 16
                                        

Max p.o.v

-Idziemy na miasto?- usiadłam mu na kolanach- choć będzie fajnie

-Wydaje mi się że lepiej będzie jak pójdziemy do Mika- zdjął mnie z swoich kolan- idziemy?

- Wydaje mi się że nie widzisz świata poza nim- uśmiechnąłam się krzyżując z nim wzrok- jesteście naprawdę cudowną parą. Zazdroszczę Ci że masz kogoś na kim ci tak zależy

-Ty też masz- otworzyłam szerzej oczy- nie wiesz o kogo mi chodzi?

- Nie- położyłam się na materacu- o kogo?

-O Eleven, widzę że chcesz być z nią w innej relacji

- Nie prawda- zaprzeczyłam szybko, to nie możliwe- nie jestem homo

-Spójrz na mnie- podniósł mój podbródek- to że podoba ci się ktoś z tej samej płci nie jest niczym złym. Jesteś wyjątkowa, nie martw się tym. Wiesz co jest właśnie niezwykłego w osobach nie heteroseksualnych?- zaprzeczyłam kręcąc głową- to że potrafią kochać niezależnie od płci

-Ale Tata...

-Tata nie ma w tym zdania, to Ty masz być szczęśliwa

-Podobno tak, Może jednak jestem bi- zaśmiałam się cicho- muszę sama z tym dojrzeć, każdy przyswaja to inaczej.

-Prawda- nalał nam trochę wina do szklanek- chcesz Może jeszcze- wystawił w moim kierunku

-Daj- odebrałam od niego picie

-Jesteś kochana- oparł głowę o ścianę

-Jesteś cudownym przyjacielem- wyszeptałam, ale tak by usłyszał pacząc w czerwoną ciecz- miło że się spotkaliśmy

-Miło- wyszeptał- wiesz co zrozumiałem od kiedy tutaj się wprowadziłem?

- Mów- usiadłam na przeciwko niego popijając wino

-Że życie jest ciężkie w chuj- westchnął- Ale jest też zajebiste.

-Zajebiste w chuj- zaśmiałam się 

-Myślisz że Mike podejmie się leczeniu?- spójrzał na mnie, sama nie wiedziałam Ale wierzyłam że tak

-Myślę że tak, mam nadzieję że tak, według Ciebie co mu dolega?

- Nie wiwm- przyłożył szklankę do ust popijając dość dużym łykiem- Myślę że ma dwubiegunowość

-Co to jest?

-Z tego co wiem, u chorego występuje odhamowanie seksualne

- Nie chce uprawiać seksu?- zmarszczylam brwi

-Ciężko mi powiedzieć, ale to się czuje jak to robimy to czuje co on chce A nie jakby nie potrafię ci twgo wyjaśnić

-Tylko to?

- Nie śpi, a jak już śpi to 3-4 godziny na początku jakoś się da Ale to zacznie wyniszczać organizm. Ma też dość szybkie zmiany nastroju, nie jestem specjalistą Ale wydaje mi się że to jest to

-O  chuj- jedynie co byłam w stanie powiedzieć- Wiesz co? Nie myśl teraz o tym, dacie radę tak? Choć porobimy coś- wstałam, zaraz potem zakręciło mi się w głowie- o Kurwa jednak tu zostajemy

-I ty masz mocną głowę?- prychnął

-Stary to już 3 pełny kieliszek był

-Ja jakoś daje radę- popiół, dumny z siebie był Ale jego oczy mówiły co innego

-Daje ci 5 minut A będzie z Tobą gorzej niż ze mną

-pierdolisz głupoty


Hello, gud morgen, bonżur oglądał ktoś z was ulice strachu?. Błagam jelsi możecie komentujcie ten rozdział, tak jak kiedyś, uwielbiam to czytać

Angel Without WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz