Will p.o.v
Szedłem przy brunecie spoglądając co jakiś czas na niego tak by tego nie zauważył.
Spojrzałem w niebo podnosząc głowę do góry, poczułem że dłoń Mike oplatuje delikatnie moją A jego głowa dotyka mojego ramienia.
Obrocilwm głowę w jego stronę, prawą ręką dotykając jego policzka na co Mike zamknął swoje oczy.
Przejechałem po jego ustach intensywnie się w nie wpatrując.
Położyłem drugą dłoń na jego drugim policzku, jego twarz już nie znajdowała się na moim ramieniu tylko w moich dłoniach.
Stanąłem na palcach całując starszego na środku drogi, nikt przecież nas nie zobaczy bo jest po 22:00?- Co ludzie by pomyśleli widząc dwóch lirzących się gejów?- prychnął Mike wracając do całowania mnie tylko tym razem zamiast w usta zrobił mi malinkę na szyi. Cicho sapmnąłem, co tylko bardziej nakręcało go
-M-my się tylko całujemy, t-to nic złego prawda?- załam mi się lekko głos, niekontrolowane przy ostatnim słowie.
Mike oderwał się od mojej szyi zostawiając ją mokrą, od jego ust.
Chwycił mnie delikatnie za włosy, podnosząc moją głowę tak bym na niego paczał.-Kochanie, to nic złego na prawdę- pocałował mnie w czoło odgarniając z niego włosy- dla mnie najważniejsze że jest Ci dobrze, rozumiesz?- przytulił mnie do siebie, położyłem głowę na jego ramieniu, delikatnie przysypiając.
Poczułem jak ręce wyższego podnoszą mnie w stylu panny młodej, nic nie odpowiedziałem tylko jeszcze bardziej się do niego przytuliłem.
-A jak ktoś nas zobaczy?- wymruczalem.
- Nie obchodzi mnie to, ciesz się że się nie pieprzymy- uśmiechnął się, na co przewróciłem oczami
-Nie chce, nie próbuj- wstawiłem głowę z jego bluzy
-Will? nic ci nie zrobię spokojnie- podrzucił mnie w rękach bo zacząłem mu lekko opadać- nawet gdybyś był pijany nie wykorzystalbym Cię by zaspokoić swoje pożądanie.
-yhm- wymruczalem- wygodnie ci mnie tak nieść?
-Jest mi dobrze- wzruszył ramionami uśmiechając się przy tym
Szedłem z niego, odwracając się zaraz potem w jego stronę
-Zrobiłem coś nie tak?- zrztresowal się trochę, widziałem strach w jego ciemnych oczach. Strach?
Strach znaczący to że mnie stracił.Otworzyłem lekko swoje usta, marszczyć I unosząc przy tym lekko swoje brwi.
Nic mu nie odpowiedziałem, chwyciłem go lekko za drżoną dłoń. Pocałowałen go w nią delikatnie.-Dlaczego się boisz że mnie stracisz przez bycie sobą? Ja Cię kocham właśnie za to
Wszedłem mu na ręce opłatając swoje nogi na wysokości jego bioder.
Gdy zrozumiał co się dzieje podrzucił mnie wyżej chwytając pod udami.- Mike?
- Hm?
-Siadamy na ławce?
-Możemy
Posadził mnie na ławce siadając obok, położyłem głowę na jego ramieniu wgapiając się w niebo. Mike zaczął się dziwnie kręcić, co przykuło moją uwagę.
-W porządku?- spytałem na co pomachał głową twierdząco, podnsiołem głowę podnosząc brew do góry widząc jak Mike krzyżuję nogi.
Wiedziałem o co mu chodzi, bo przecież to jest normalne.Przygryzłem warge siadając okrągiem na jego kolanach, przejeżdżając wzrokiem po jego ciele uśmiechnąłem się delikatnie wplontując palce w jego włosy.
-Jesteś cudowny-wyszeptałem blokując mu dłonie o ławkę- to normalne skarbie więc się nie wstydź- wyszeptałem mu do ucha
-Yhm- zawstydził się
Zdaje mi się okay, mam parę pomysłów dla byler więc postaram się je wprowadzić w plan Ale nie wiem jeszcze kiedy. A gdy będzie szkoła to rozdziały będą rzadziej więc będzie trzeba być cierpliwym.
I pytanie życia, co chcecie by było w tym ff?
[Nie sprawdzane]
Zdaje mi się by zrobić taki rozdział El&Mike co sądzicie?
Lub coś z Mikiem I Willem Ale taki kiut Ale to nie wiem czy będzie przesłodzonę już
![](https://img.wattpad.com/cover/277152362-288-k376505.jpg)
CZYTASZ
Angel Without Wings
FanfictionDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~