Eleven p.o.v
-Myślisz że napisać?- spojrzałam na Mike'a- to nie będzie dziwne?
-Za dużo o tym myślisz- westchnął, opierając twarz na swoich dłoniach- pomyśl co pozytywnego może się stać
Odwróciłam wzrok, spowrotem na telefon biorąc parę głębokich wdechów.
Kliknąłem opcję wyślij I natychmiast rzuciłam telefon na drugo koniec pokoju-Naprawdę?- spojrzał na mnie jak na totalną idiotke- wszystkie dziewczyny tak robią?- uśmiechnęłam się kładąc głowę na poduszce.
-nie wiem- wzruszyłam ramionami- ciekawe co napiszę- przyłożyłam palce do ust
- Mówię Ci będzie dobrze- poprawił swoje loki które zaczęły mu opadać na oczy- Od kiedy wiesz że wolisz laski?- podnioslam głowę, opierając się łokciami o materac
-skąd takiw pytanie?- podniosłam jedną brew
-Wiesz, po prostu jestem ciekaw czy od razu ci to tak przyszło I zaakceptowałaś nie mając z tym problemu
Zacisnełam usta w wąską linię myśląc nad odpowiedzią. Spojrzałam na Mike który oczekiwał mojej odpowiedzi.
Usiadłam na przeciwko niego, biorąc głęboki wdech- To zaczęło się ponad rok temu, kiedy zaczęłam paczec inaczej na dziewczyny- przygryzłam wargę- wtedy nie potrafiłam pojąć że może jednak wolę je. I wiem że opcja jest też bycia bi, I myślałam o tym Ale zrozumiałam z kwestią czasu że jedynie co jarało mnie w facetach A raczej wmawiałam to sobie- opuściłam wzrok na ścianę za nim- wmawiałam sobie że mi się podobali przez ten cały czas. Nie dałabym rady z nimi być.
-Ej kochanie- zaśmiał się- to nic złego, spokojnie nie przejmuj się
-Wiem wiem- chwyciłam go za dłoń- już się z tym pogodziłam sama z sobą I jest dobrze.
Otworzył wargi by coś powiedzieć Ale w tym samym czasie, telefon leżący po drugiej stronie pokoju dał znak o wiadomości.
Spojrzeliśmy się na siebie w tym samym czasie, wstałem i podbiegłam li telefon-O Kurwa- spojrzałam na wiadomość- o Kurwa- powtórzyłam
-No co?
-Opisała "pewnie, to kiedy?"- spuściłam telefon na podłogę
-Poważnie? Znowu- westchnął- no odpisz
-Już już- podniosłam telefon- co odpisać?
-Gdzie chcesz z nią wyjść? Pójdzcię na spacer A później do Ciebie?-
Zmarszczyłam brwi, kalkulując każde słowo
- No nie chodzi o seks, Ale jak chcesz to spoko I tak z twgo dzieci nie będzie-wstał podchodząc do okna
-Nie jestem gotowa na seks- usiadłam obok niego
- Laska ty masz 16 lat- zaśmiał się- masz czas
-Yhm- wzięłam telefon wchodząc w Messenger- napiszę to co mi powiedziałeś
-moja siostra znalazła sobie dziewczynę- spojrzałam na niego, posyłając delikatny uśmiech- jestem z Ciebie dumny
-Wysłałam- położyłam głowę na jego klatce piersiowej, tylko na tyle pozwalał mi mój wzrost- to nie jest moja dziewczyna
-Będzie- położył do mnie na moich ramionach
-A ty jak się czujesz? To co przychodzisz musi być bardzo trudne- jego zapał w oczach nagle zniknął
-Wiesz- zamilkł na chwile- nie powiem Ci że jest dobrze, bo nie jest ale staram się cieszyć z najmniejszych rzeczy. Po prostu jest chujowo Ale każdy wokół Stara się by było super Ale tak nie jest co nie znsczy że to nie ulegnie zmianie
-Ej- przyłożyłem mu palec do ust- jestem twoją siostrą i przez chorobę przejdziemy razem
-Chyba że znike- wyszeptał do Siebie, nie zrozumiałam Ale zignorowałam.
-Kocham Cię
-Ja ciebie też
Nice, nice nice

CZYTASZ
Angel Without Wings
FanfictionDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~