Mike p.o.v
Siedzieliśmy przy stole jedząc śniadanie z mamą Willa. Widziałem po nim że jest trochę spięty.
Mnir to niezmiernie bawiło, ale to chyba tylko mnie.- Mike tak?- spojrzała na mnie oblatując wzrokiem
-Tak?
-Wiesz może dlaczego Will jest taki spięty?- spojrzałem się w prawo podnosząc w jego stronę brew.
Widać było że ciężko mu się siedzi, biedny Will.-Nie, nie wiem- chciałem się uśmiechnąć Ale wtedy było by to podejrzane.
Kobieta przytknęła wracając do śniadanie, nie zadawając więcej pytań.
Usłyszałem ciche sykniencię, kobieta od razu otworzyła oczy pacząc z zmartwieniem na willa. Gdy spotkałem się z jego wzrokiem natychmiastowo odwróciłem głowę w drugą stronę by nie wybuchnąć śmiechem.-Mogę już iść?- spytał wstając z krzesła odkładając naczynia do zmywarki
- Ja też już pójdę
-Dobrze- westchnąła
Pobiegłem za Willem do pokoju, śmiejąc się trochę przy tym.
Lecz gdy weszłem do pokoju wcale nie było mi do śmiechu widząc skulonego chłopaka na łóżku.- Willy-usiadłem obok niego gładząc jego plecy- skarbie- zacisnąłem mocno oczy- przepraszam że Cię boli- westchnąłem kładąc się obok willa przytulając do jego pleców
-Jest w porządku- wyszeptał skulając się jeszcze bardziej
- Kocham Cię- wyszeptałem
- kochasz tak na prawdę?- usiadł po turecku, jest taki piękny...
- Tak bardzo na prawdę- uśmiechnął się kładąc głowę na moich kolanach, glaskałem go włosach
Wstał rozkładając moje nogi trzymając za kolana, jak to robi to jest przecudowne. Pocałował mnie w wewnętrzną stronę ud od góry do dołu.
Podwinął moją bluzkę przejeżdżając językiem po podbrzuszu drugą dłonią blokując moje dłonie.- Nie zdominujesz mnie- parsknąłem opierając się na łokciach, lekko dysząc
Uśmiechnął się cwanie zdejmując moje spodnie do kolan, bluzkę tylko podwinął tak by torst był odkryty.
-Zdominuje Cię- usiadł na mnie okrągiem
- Nie uda ci się- położyłem się na materacu rozkładając na nim
-Zrobię to- polizał mnie po obojczykach- Ale nie kiedy jest mama
-Nic nie usłyszy- przyciagnołem go do siebie
- Zaufaj mi
Okay postaram się dziś coś jeszcze napisać SPRÓBUJĘ to ten see u soon
CZYTASZ
Angel Without Wings
Fiksi PenggemarDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~