28

502 20 18
                                    

Will p.o.v

-Nate-pomyślałem

-Nadczym tak myślisz?- szturchnął mnie w ramie, intensywnie się pacząc

- Ja?-zmarszczyłem brwi- wydaje ci się

-Taaa wydaje- parsknął wracając wzrokiem na tablicę.

Zacząłem machać nogami, po części z nudów A z drugiej strony przez to że Mike nie zwracał na mnie uwagi.
On poważnie jest zazdrosny, mój chłopak.
Gdy kątem oka przekieowałem wzrok w prawo, widziałem skupioną twarz piszoncą coś w zeszycie.
Niepostrzeżenie położyłem mu rękę na udzie pacząc cały czas w tablice.

-W-will- wyjęczał prawie nieslyszelnie, gdy całą dłonią masowałem jego udo- p-puść

- Co ty odemnię chcesz? Skup się na lekcji bo Gówno się nauczysz- uśmiechnąłem się cwanie jakby nigdy nic jeżdżąc dłonią po jego udzie

-W-will- położył głowę na biurku gdy moje palce zatrzymały się w jego środkowej części uda dość blisko choć wiem że mógłbym jeszcze bliżej.

Nasze krzesła była tak blisko siebie że jestem pewny zw nikt tego nie mógł zobaczyć.
A najlepsze w tym wszystkim było to zw naszą ławka była na samym końcu.

-Przestać jęczeć nic ci przecież nie robię- powiedziałem mu do ucha- jeszcze dojdziesz

-P-proszę- położył głowę na moim ramieniu- n-nie chce

- Też nie chce widzieć twojej spermy w tej chwili -wzruszyłem ramionami szeptem, bardzo cichym- opanuj hormony

-P-puźniej- wyszeptał powstrzymując łzy, przed ostatnim posunięciem puściłem swoją dłoń kładąc na swoje kolana. Widziałem że powstrzymywanię swoich emocji nie jest takie łatwe.

-Już ciiii- pogłaskałem jego głowę, wiedziałem że jest mu smutno. Moje bobo.
Ale bynajmniej będzie miał niezapomniane wspomnienia jak prawie doszedł na lekcji.
Zabiję mnie

Gdy usłyszeliśmy dzwonek szybko wstałem zabierając swoje rzeczy i trochę pomagając mojemu chłopakowi.

-Nie odzywaj się do mnie- wziął swoje rzeczy wstając

-Nie podobało się? Ale przecież tak bardzo chciałeś jęczeć z zadowolenia- powiedziałem mu na ucho

-Przestań- chwycił mnie za dłoń natychmiastowo ją puszczając

Zrobiło mi się smutno gdy ten spójrzał na mnie tylko przelotnię, bez jakich kolwiek uczuć.

Mike...-wyszeptałem cicho

- hej- usłyszałem za sobą

- Hej?- odwróciłem się w stronę głosu, mierząc chłopaka wzrokiem

-Wiesz gdzie mamy geografię?- uśmiechnął się poprawiając włosy

-Przecież masz plan lekcji

-Jeszcze nie dostałem- przewróciłem oczami, osobiście mam inne plany

-Idź za klasą ja muszę coś załatwić- westchnąłem głośno zabierając swój plecak

-Coś się stało?- zmarszczył brwi idąc za mną

-Idź za klasą- przyzpieszyłem kroku rozglądając siw do okoła.

-Szukasz kogoś?- stanął przedemną nie umożlowiając jaki kolwiek ruch

Poczułem czyjeś ramiona z tyłu, i po chwili włosy dość rozpoznawalne

--Pomóc ci?- Max podnsiosła brew- Następna lekcja?- rozczochrała mi włosy- sala 78 do góry poradzisz sobie-rzuciła oschle w stronę nowego chłopaka. Jego mina z przyjaznej w moją stronę zrobiła się obojętna.
Odwrócił się na piecie odchodząc na schody.

-Dzięki Max- uśmiechnąłem się miło

- Nie ma sprawy Ale ja się zmywam- zasulutowała biorąc pod ramie El idąca w naszym kierunku.

Uśmiechnąłem się odwracając w stronę schodów

Hej jak tam?

Angel Without WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz