Will p.o.v
-I co o nich uważasz?- chodziła po krawężniku Max skupiając całą swoją uwagę na wykonywanej czynności.
-Są...mili i na pewno przyjaźni- uśmiechnąłem się delikatnie w jej stronę
-Ciesze się, chcesz wybrać się na zakupy?
-Zakupy?
-Yhm, chodź będzie fajnie
-W porządku.
Zszedła z krawężnika kładąc deskę na ziemi odpychając się powoli bym za nią nadążył
-Z kim robisz ten projekt?- zapytałem poprawiając włosy za ucho.
-Z El a Ty z Mikie'm?- posłała mi wścibskie spojrzenie na które zmarszczyłem brwi
-Tak a co?
-A nic tak pytam- wzruszyła ramionami- Widzę że dobrze się z nim zadajesz
-Tak to prawda ale znamy się zaledwie jeden dzień- przygryzłem wargę na myśl o brunecie
-Lubi cię- przewróciła oczami w moją stronę
-Max przestań!
-Dobrze już już, to idziemy na te zakupy?
-Niech ci będzie- westchnąłem idąc z nią do centrum handlowego
🤍🤍🤍
-To tutaj!- wskazała wielkie centrum handlowe
-Duże...- rozejrzałem się dookoła.
-Pokażę ci wszystko- chwyciła mnie za dłoń oprowadzając po całej placówce- pomożesz mi wybrać top?
-Jeśli chcesz- odezwałem się zrezygnowany rozglądając się z Max po całym sklepie.
-Może ten?- pokazała ręką czerwony top z czarnym nadrukiem
-ładny
-Dobra to ja idę przymierzyć a ty poczekaj tutaj okay?
-Yhm
Usiadłem na krzesło czekając aż dziewczyna się przebierze.
Wyciagnołem telefon sprawdzając godzinę, przy tym napisałem do mamy że jestem z koleżanką.Odwróciłem wzrok w prawo dostrzegając czarnowłosego, uśmiechnąłem się przyjaźnie w jego stronę, kiedy się od tknął odwzajemnił gest odchodząc w tłum.
-I jak?- wyskoczyła uradowana Max
-Ładnie...nawet bardzo
-Brać to?
-Tak
-Dobra chodźmy do kasy puźniej cię mogę odprowadzić
-W porządku.
🤍🤍🤍
-Naucz cię jeździć?- spojrzała na mnie popychając w moją stronę deskę
-Nie trzeba
-Spróbuj- nalegała udając smutek
-Dobra dawaj to- westchnąłem.
Dziewczyna podała mi deskę, stanąłem na niej i po chwili znalazłem się na ziemi
-shit- warknąłęm
-Może ci pomóc?
-Dobra
Max postawiła deskę i kazała mi na niej stanąć, zrobiłem to co chciała
-Dobra teraz postaw tak nogę a drugą tak - pokazała mi na sobie, i faktycznie udało mi się na niej nie przewrócić.
-Fajnie
-Yhm- potwierdziłem odpychając się powoli na czarnej desce dziewczyny.
-To co do domu?
-Tak chodźmy Maxi
-Maxi?- zmarszczyła brwi zabijając mnie wzokiem
-Jakiś problem?
-Oczywiście że nie Willy- teraz to ja zabijałem ją wzorkiem na co prychnęła śmiechem- no już chodź
Więc ten rozdział był związany z Max bo tak stwierdziłam że nie zawsze musi się opierać na tylko tej dwójce ale następny juz będzie
CZYTASZ
Angel Without Wings
FanfictionDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~