13

750 35 33
                                        

Will p.o.v

-Max oddaj mi to!- krzyknąłem próbując odebrać jej swój telefon.

-Nope!- zaczęła biegać po całej szkole, przez co przykuwala uwagę pozostałych.

-No proszę!

-Nie nie- skrzyżowała ręce na wysokości klatki piersiowej- pierw musisz odpowiedzieć mi na podstawowe pytania

- jakie?- usiadłem na ławce kładąc dłonie na własne kolana.

-Jest coś pomiędzy Tobą A Mikiem?- usiadła obok mnie trzymając mój telefon w dłoniach, przy tym głupio się uśmiechając

-Ymmm chyba nie- wrstchnałem robiąc się lekko czerwonym- on mnie w taki sposób nie lubi

-Watpiłabym w twoje słowa- położyła rękę na moim ramieniu gładząc lekko opuszkami palców- według mnie tak nie paczą na siebie przyjaciele- wstała stając przede mną- trzymaj ja idę do El I Lucasa- podała mi tel znikając za ścianą szkolną.

-Tak nie paczą na siebie przyjaciele...- wyszeptałem do siebie obracając tel w dłoniach. Zauważyłem małą różową karteczkę która lekko wysteję z etui

Wyciągnąłem ją powoli rozkładając, uśmiechnąłem się niepostrzeżenie czytając w myślach ponownie jej zawartość.

-Idealny...- pomyślałem chowając ją ponownie za urządzenie- ciekawe- powiedziałem stając z ławki i podchodząc do drzwi językowych Bo zaraz ma się rozpocząć ostatnia lekcja.

Wszedłem do klasy zostając piszącą coś na telefonie El I zgonującą Max.
Dwie ławki przed nimi znajdowała się ławka moja I Mike który na ten moment nie robi praktycznie nic.

-Hej- uśmiechnąłem się do niego delikatnie siadając obok

-Will...- wyszeptał do siebie- hej- odwrócił głowę w moja stronę podnosząc jeden kącik ust ku górze- możemy porozmawiać na przerwie?

-Jasne, to coś ważnego?- położyłem głowę na jego ramieniu przez co dostał lekkich drgawek, co lekko mnie za niepokoiło- Oh- wyszeptałem do siebie opuszczając jego ramie

-Nie nie, nic się nie stało- chwycił się za dłoń która mu się trzęsła, wziąłem ją do dłoni delikatnie masując

-Już lepiej?- zacząłem bawić się jego palcami na co usłyszałem Cichy śmiech z tyłu.

-D-dzięki- uśmiechnął się zabierając odemnię  swoją dłoń

  ○●○●○●○

Lekcja minęła dosyć szybko, ale I tak samo nudno. Nie rozumiem ludzi którzy lubią się uczyć, bynajmniej ja nie rozumiem choć Angielski nie sprawia mi dużych kłopotów.

Spakowałem wszystko to plecaka wychodząc z klasy A zaraz obok mnie straszy brunet.

-Will!- wskoczyła mi na barana rudowłosa, przez co prawie nie wylądowaliśmy na ziemi- Gdzie się wybierasz beze mnie?- wymruczała z udawanym zawiedzeniem- I to z Mikiem?- uśmiechnęła się od ucha do ucha

-Wracam z nim do domu- puściłem jej nogi dając przy tym znak by zeszła ze mnie- jutro pójdziemy razem obiecuje

-Spoko, zmywam się- zasulutowala- hej Mike

-Hej- odpowiedział

-Więc o co chciałeś mnie zapytać?

-Chcesz może wyjść ze mną wieczorem gdzieś?- spóścił wzrok- tak po przyjacielu

-Pewnie, o której?

-ymmm 18:00? Będę po Ciebie

-W porządku, A teraz odprowadzisz mnie do domu?- próbowałem zrobić słodką minę

-Chodź- uśmiechnął się delikatnie

Hej ludzie nie zapomniałam, no może trochę Ale to wszystko przez sprawy prywatne Ale już macie. Stwierdziłam że postaram się zrobić wam ranek/popołudnie/wieczór/noc whatever♡ mam nadzieję że się podobało i mieliście vibe do czytania <33

Angel Without WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz