Will p.o.v
-M-max?- przybliżyłem telefon do ucha słysząc odebrane połączenie
-Will?- dało się usłyszeć jej zmartwiony głos po drugiej stronie- co się stało?
-M-moge do Ciebie przyjść?- pociągnołem nosem czekając na odpowiedź- proszę
-jasne pewnie- uśmiechnąłem się słysząc jej słowa- czekam na Ciebie
Rozłączyłem się, oddychajac ciężko I drżąc z zimno.
Przymknąłem oczy biorąc głęboki wdech, w tym samym momencie przyszło powiadomienie.
Wyciągnąłem telefon sprawdzając wiadomość, automatycznie łzy zaczęły od nowa spływać po czerwonej skórze od płaczu-porozmawiajmy
-wiesz że mi na tobie zależy
-błagam Cię
-odezwij się
-martwię się
- Will skarbie
- wiem że płaczesz przezemnie I to moja wina
- kocham Cię najmocniej na świecie
Zacisnąłem usta w wąską linię czytając każde powiadomienie, schowałem telefon do tylnej kieszeni kierując się do Max.
Było zimno, dość bardzo Ale mi to nie przeszkadzało.Stanąłem przed drzwiami rodo-włosej dziewczyny, a one natychmiast się otworzyły
- Will- przytuliła mnie szybko, wchodząc do środka jej mieszkania- jesteś zimny, chodź dam Ci kocyk i gorącą czekoladę- uśmiechnąłem się na jej słowa, chwyciła mnie za rękę prowadząc w głąb swojego mieszkania do pokoju.
Usiadłem przy jej łóżku na ziemi, otuliła mnie ciepłym materiałem, gładząc po ramieniu.- zaraz przyjdę, dobrze?- zgarnęła mi włosy z czoła, pokiwałem głową spuszczając wzrok.
Dziewczyna zniknęła za drzwiami, poczułem wibracje w telnej kieszeni.
Ktoś dzwonił.
Wyciągnąłem telefon widząc połączenie od bruneta, automatycznie się rozlaczyłem chowając znowu telefon.- Już jestem- usiadła obok mnie kładąc głowę na moim ramieniu wręcając kubek ciepłej słodyczy- wiem że nie chcesz rozmawiać, dobrze więdz będę z Tobą tak siedzieć
Uśmiechnąłem się kładąc głowę na jej, przetarłem wewnętrzną stroną oczy popijając czekoladę.
-M-mike- wyszeptałem zapominając z kim siedzę przytulając się do osoby obok.
Poczułem optulające mnie ramiona zasypiając w delikatnych objęciach.
♡♡♡♡♡
-obudziłeś się?- usiadł ktoś obok mnie gładząc po ramieniu
- hm?- spojrzałem na twarz dziewczyny
- przygotowałam ci śniadanie- pokazała półkę obok siebie- jesteś głodny?
- yhm- wziąłem ciepłe picie przyglądając się jego zawartości
- Mike pytał się o ciebię- otworzyłem szerzej oczy- był tutaj rychło rano- westchnąła- był przerażony jak okazało się że nie wróciłeś do domu
- Wpuśćiłaś go?- skupiłam wzrok na ścianie za nią
- tak- wyszeptała- chciał Ciebie zobaczyć tylko tyle
--D-dlaczego?- nowe łzy wpłynęły z moich oczy
- Był zapłakany, naprawdę
-Widział mnie?- przygryzłem wargę
- Stałnął tylko na chwilę w progu drzwi
- Yhm, nie chce z nim rozmawiać
- rozumiem
Wyciągnąłem telefon widząc powiadomienie od mamy i brata Ale i tak najwięcej ich było od Mike.
- Ale porozmawiasz z nim?- przytuliła mnie do siebie- powiedział mi wszystko
- wstydzi się mnie, ja nie chce związku gdzie jestem jego przyjacielem przy każdym
- rozumiem
- Nie chce z nim rozmawiać- przytuliłem się jeszcze bardziej
- wczoraj wieczorem- spojrzałem na nią nie wiedząc do czego zmierza- gdy zasypiałeś to przytuliłeś się do mnie
- I co z tego?- zmarszczyłem brwi
- powiedzialaes Mike

CZYTASZ
Angel Without Wings
FanfictionDo nowej szkoły dochodzi Will Byers 15 letni szatyn, który wpada w oko brunetowi z równoległej klasy. - - - - - - - ~!Książka zawiera treści seksualne!~