19

705 25 38
                                    

Vibeeeee

Will p.o.v

Wziąłem tel do dłoni wyłączając budzik oznaczający jedno  szkoła.
Odwróciłem się w stronę mego skarba który jeszcze spał.

- Mike wstawaj- szturchnąłem go Ale to nic nie dalo- proszę- wyjęczałem od niechcenia

-Śpìę- odwrócił się na drugą stronę ziewając

-Tak?- podniosłem jedną brew- czyli nie chcesz pójść się ze mną wykompać?

- Hm?- odwrócił się marszczyć brwi

-Nom

-Zaraz wstanę- zakrył się kołdrą szukając bluzki

-Idę się przebrać- wziąłem torbę.

-Will- usiadł po turecku

- Hm?- odwróciłem się na piecie

-Ile Ty mi zrobiłeś tych malinek?- zakrył się kołdrą

- Nie mam pojęcia- przewróciłem oczami

-Dziś jest wf, jak ja się pokaże- wstał razem z kołdrą podchodząc do szafy

-Pójdziesz do łazienki- podszedłem do niego od tylu kładąc głowę  na jego ramieniu,  prawą dłoń położyłem na jego jednej malince dając mu całusa w szyję

-Will- odwrócił się kładąc ciepłe ręce na  moim karku, pocałował mnie w wargi.
Uśmiechnąłem się minimalnie odchodząc w tył.
Otworzyłem drzwi wychodząc na korytarz, od razu na przeciwko znajdowała się łazienka.
Przebrałem się i po chwili znajdpwałem  się już u mojego skarba

- Mike?- wszedłem do środka widząc ubiegającego spodnie chłopaka.

- Will?

- Możemy posiedzieć jeszcze trochę czy musimy zejść na śniadanie?- podszedłem do niego siadając na jego kolanach ,położyłem głowę na jego ramieniu przysypiając trochę.

-Zaraz musimy zejść- zaczął delikatnie bujać mną jak małym dzieckiem.

-Yhmmm- wymruczałem przytulając się jeszcze mocniej.

-Musze przebrać bluzkę- wyszeptał mi do ucha

- To przebierz- puściłem go cały czas siedząc na jego kolanach

-Siedzisz tu

-I co z tego?- przewróciłem oczami biorąc końcę jego bluzki.
Zdjąłem szybko z niego ubranie zagapiając się w tors starszego.
Ten jednak szybko założył ubranie odkładając mnie na materac.

-Idziemy na śniadanie?- spóściłem  wzrok podnosząc kącik ust- przyjdziesz dzis do mnie?

-oł pewnie- schylil się dajac mi buziaka w usta- chodźmy już- wziął mnie za rekę pomagając wstać.

-Juz jesteśmy- wszedłem do kuchni trochę nie pewnie siadając do stołu

-Dzień dobry- powiedziałem uśmiechajac sìę do matki chłopaka.

-Dzień dobry- odpowiedziała robiąc kanapkę.

Mike usiadł obok mnie robiąc sobie płatki, wziąłem sobie jakis chleb z serem i zacząłem jeść.

-I co macie już jakieś dziewczyny?- podniosła na nas wzrok.
Spojrzałem się kątem oka na Mike który  zaciął się na chwilę.

- Nie- wyszeptał

- Ja tez nie- spóściłem wzrok na talerz

-Naprawdę?- przeleciała nas wzrokiem

- Yhm- popił herbatą

- W porządku- oznajmiła wstając od stołu zabierając swój talerz, spojrzałem smutno na Mike który też nie był zadowolony.

-Mamo my już idziemy do mnie przygotować się do szkoły A I może będę dziś puźniej- wstał pokazując bym szedł za nim

-Dziękuję- spojrzałem na jego mamę wchodząc na schody.

Gdy byliśmy już w pokoju usiadłem pod ścianą pacząc na bruneta który pakuje wszystko do plecaka ja byłem już spakowany.

-Will- ukucnał przy mnie- moja mama po prostu

-O nas nie wie-dokończyłem za niego- tak wiem ale ja jestem tylko twoim chłopakiem

-A ja twoim- podniósł mój podbródek- ciekawi mnie to jakby to wygłądało jakby nie byliśmy razem- parsknął

-Było by nudno

-Pewnie tak- zaczesał moje włosy do tyłu- chodź musimy już wychodzić

- Yhm

○●○●○●

Wszedliśmy na boisko napotykając od razu Max która rzuciła mi się na szyję.
Poczułem na sobie zazdrosny wzrok Mike, który był trochę przerażający.

-Tęskniłam!- przytuliła się jeszcze bardziej

-Ja za Tobą też- spojrzałem przy tym na Mike któremu to nie za bardzo się podobało.

-Chodźcie do reszty A I hej Mike- posłała mu uśmiech

-Hej

Wzruszyłem ramionami w jego stronę siadając przy Max obok mnie usiadł dustin A brunet po drugiej stronie. Dyskutowaliśmy na różne tematy, przy tym się śmiejąc.

-Chodźcie zaraz lekcja- westchnąła El wstając z ławki- Max chodź- wzięła ją za rękę znikając w szkolnym budynku.

-Idziesz Will?- podszedł do mnie mój chłopak, podając mi rękę

- Yhm- wstałem biorąc  swój plecak i zakładając na plecy.






Heeeeej, to jest jak na tą chwilę ostatni rozdział I postaram się pisać jak najwięcej do rozpoczęcia roku szkolnego bo puźniej będą rzadziej. A I tej osobie co skomentowała ostatnio dużo to i Love  you so much!
Aaaa bym zapomniała następny rozdział chyba będzie ciekawszy Ale jeszcze nie wiem kiedy<333
[Nie sprawdzane]

Angel Without WingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz