- Jesteś okropna - usłyszałam prychnięcie po drugiej stronie słuchawki - nie no żartuje, wiesz ze cie kocham
- Wiem wiem, też cie kocham Matt
- No, ale wracając - wziął wdech - zostawiłaś mnie tutaj SAMEGO!?
- Mówiłam ci, że dostałam okresu i źle się czuję - przewróciłam oczami
- Taa no wiem - wziął wdech - Jednak mi się wydaje, że unikasz pewnego chłopaka z którym się całowałaś. A później uciekłaś jak jakaś spłoszona antylopa.
- Po pierwsze nikogo nie unikam, a po drugie wcale nie uciekłam
- Kochanie...wbiegłaś do domu jak torpeda, wpadłaś na Flo i razem gdzieś się zaszyłyście. Ona się bała wpaść na Mindy, a ty na Carter'a.
- To wcale nie t...
- Doskonale wiemy, że tak było kotku - cmoknął
- Jezku dobra nie ważne - przewróciłam oczami - A no ten mówił coś może...
- Nie wiem, nie ma go - jestem pewna, że wzruszył ramionami - Dobrze dobrze już kończę. Babeczka z historii się do mnie pruje, więc kończę kochanie. Papa
- Buźka
Odłożyłam telefon i wróciłam do oglądania Plotkary, mam nadzieję że Matt mnie nie zabije jak się dowie. No, ale pamiętajmy są rzeczy ważne i ważniejsze. A uważam, że Chuck Bass jest ważniejszy!
Właśnie mam scenę z Chuck'iem i Blair, gdy rozdzwania się dzwonek do drzwi.
Podchodzę do drzwi i patrze w kuklok.
O cholerka!!Dzwonek dzwoni ponownie
- Jaskółko wiem, że tam jesteś
- Nie, nie ma mnie - gdy tylko te słowa opuściły moje usta, przywaliłam sobie w czoło
Och Olivia, myślenie nie jest twoją dobrą stroną!
- Skoro już wszystko jasne, możesz otworzyć - mogę dać sobie rękę uciąć, że szczerzy się gamoń - musimy pogadać
- Ochh no dobra - wzdycham cierpientniczo- nie wystrasz się
Otworzyłam drzwi
Przede mną stanął wysoki, dobrze zbudowany brunet ubrany w czarne dżinsy i białą koszulkę.
Przy nim prezentowałam się koszmarnie w szarym dresie poplamionym czekoladą.
I włosach spiętych w kok, choć większość moich włosów przez swoją długość wypadła z gumki. I jeszcze z pryszczami na twarzy, bo zawsze mi wyskakują podczas okresu.- Wyglądasz pięknie jak zawsze - zdjął okulary przeciwsłoneczne
- Dzisiaj wyglądam bardzo źle, więc nie wiem czy potraktować to jak komplement czy obrazę
Przewrócił oczami i minął mnie w drzwiach
Usiadł na kanapie i poklepał miejsce obok siebie.
Zamknęłam drzwi i zajęłam miejsce
- Nie powinno cie być w szkole - zapytałam się by odwlec to w czasie
- To tak samo jak ciebie - podniósł jedną brew
- Em no ja ten...źle się czuję
- No widzisz, a ja chciałem z tobą pogadać
- Jezku, dlaczego ja cię pocałowałam - zakryłam twarz dłonią -pewnie masz mnie za jakąś dziwną i w ogóle...
Chciałam mówić dalej, jednak ponownie moje usta zostały nakryte innymi
Otworzyłam oczy, gdy się odsunął
Zmrużyłam groźnie oczy
CZYTASZ
Odległa
Teen FictionOlivia Martin brunetka na co dzień mieszka w internacie w Londynie,przyjechała do Miami na bal i wakacje do swojego brata bliźniaka. Myślała,że to będą zwykłe wakacje. Cóż nic bardziej mylnego... Poznała tam 6 przystojnych kumpli brata. Cóż nie taki...