Rozdział 5

841 14 0
                                    

Ledwo co otworzyłam oczy zaatakował mnie taki ból głowy, że o MATKO!!

Daje sobie chwilę po czym ledwo udaje mi się wstać z łóżka.

Patrzę na zegar w pokoju jest 14.52.
O Jezu ile ja przespałam.

Na szafce koło łóżka są tabletki i woda.
Szybko biorę jedną do ust i popijam wielką ilością wody.

Udaje mi się dostać do łazienki.
Biorę szybki zimny prysznic i ubieram się w krótkie materiałowe czarne spodenki i szara bluzkę brata.

Po godzinie schodzę na dół.

W kuchni jest hałas na co się krzywie, bo głowa dalej mi pęka.

- Jezu...musisz być tak głośno!?- pytam z wyrzutem Zack'a

- Ojej biedactwo cierpi- zapytał z udawaną troską mój brat. Na co wystawiłam w jego stronę środkowy palec- nikt nie kazał ci tyle pić

- Rany przesadzasz...o której wróciliśmy??

- Po czwartej- odpowiedział- chyba musisz coś zobaczyć-mówi lekko rozbawiony. Po czym podaje mi swój telefon.

To co na nim widzę nie wiem czy mnie bawi czy przeraża, choć chyba obie rzeczy na raz!

Na nagraniu jestem ja i Matt jak tańczymy w dance central. I kurde blaszka my byliśmy tak wstawieni, że my ledwo stoimi na nogach i drzemy się w niebo głosy.

- No no mam sławną siostrę - teraz to już nie krył swojego rozbawienia i jawnie się ze mnie naśmiewa.- chociaż mogę cię pocieszyć... Matt'a tu znają, Ciebie jeszcze nie.

Uderzam go w ramię co jeszcze bardziej go rozbawia

- Och...faktycznie od razu mi lepiej- przewracam oczami

- Nooo widzę, że ci lepiej.

Wystawiam mu język i robię sobie płatki z mlekiem.

- Tata jest na zakupach

- Okej- odpowiadam - Matt to widział?

- Chyba jeszcze nie, ale jestem ciekawy jego reakcji- mówi - Zawsze to on odwala największe akcje, ale to się jeszcze przekonasz.- dodaje po chwili, po czym puszcza mi oczko.

- Wychodzę maleństwo, widzę się z chłopakami- zmierza w stronę drzwi

- Okiii doki - uśmiecham się -a podasz mi numer Matt'a?

- Spoko- po czym podaję mi numer
i wychodzi.

Idę do siebie i wybieram jego numer. Po paru sygnałach słyszę jego głos.

- Kto miał odwagę przerwać mi sen
o Noah Schnapp- warczy do telefonu

- No wiesz Tom Holland jest lepszy.
No i twoja Psiapsi !!

-  No i tu mamy problem, bo NIEEE!!
I witaj moja królowo- śmieje się do słuchawki dołączam do niego- jak się czujesz ??

- Szczerze to myślałam, że będę bardziej umierać- odpowiadam - a ty?

- No też jakieś tragedii nie ma- mówi
- następnym razem bardziej się upijemy

- Taaa i przez ciebie będę musiała iść na AA - przewracam oczami- coś czuję, że będę musiała cię wziąść ze sobą.

Chłopak parska śmiechem

- Nie ważne gdzie ważne,że razem królowo.

Teraz to oboje śmiejemy się do telefonu.
Uwielbiam tego człowieka.

- Chcesz się spotkać? - pyta nagle

- Jasne, gdzie ??

- Zaraz będę u ciebie

Odległa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz