- O matko mój tyłek - jęknęłam gdy po raz kolejny upadłam na ziemie
- Mój to mi chyba odpadnie - zaraz obok mnie upadła Florence znowu
- Ten sport to chyba nie dla nas - położyłam się płasko na stoku.
Gdy uzgadnialiśmy nasz wyjazd, nie ogarnęłam jednej rzeczy. Oni chcieli pojechać w góry... Myślę takie spoko góry są fajne. Jednak nie ogarnęłam, że jest tam też stok i moi znajomi którzy potrafią jeździć na takim czymś jak narty czy deska snowbordowa będą większość czasu właśnie tam spędzać.
Jedynymi osobami, które nie potrafią jeździć to my dwie, próbujemy już od paru dnii jednak w ogóle nam to nie wychodzi
- Chce już do pokoju, chce wskoczyć do gorącej wanny - mruknęła
- Ja też, ale nawet nie wiem gdzie jest Carter, a on ma nasza kartę - wzięłam wdech
- U mnie ma Zack - uderzyła się ręka w czoło
Rozdzieliliśmy się oni poszli na ten wielki stok, a my jesteśmy na mniejszym.
Na samym początku chcieli z nami zostać, jednak wybiłyśmy im ten pomysł z głowy.- A może zejdziemy z tego stoku i pójdziemy na kawę do restauracji - zaproponowałam
- Och takk - machnęła ręka i próbowała wstać - że ja się kurwa na to zgodziłam
- Mam to samo - pokiwałam głową w zgodzie
Również próbując wstać - Mówili fajnie będzie- Dokładnie ni wuja więcej się na to nie nabiorę - warknęła i wzięła swoje narty do rąk
Ze śmiechem ruszyłam za nią
Gdy byłyśmy już w restauracji to zamówiłyśmy sobie po gigantycznej goręcej czekoladzie i ciastku
- Napisze im gdzie jesteśmy
Pokiwała głową w zgodzie
- Wiem, że zrobiliście to specjalnie - odezwała się nagle
- Hmm.. - podniosłam wzrok znad ekranu telefonu - nie rozumiem
- Mój pokój z Zack'iem - wyjaśniła, nie potrafiłam schować uśmiechu - dziękuję
- A to poszliście naprzód?
- Nie do końca wiem kiedy, ale coś się zmieniło - zarumieniła się delikatnie
- Nie masz pojęcia jak się cieszę - złapałam jej dłoń, która leżała na stoliku
- Szczerze ja też - zachichotała - kurde naprawdę mi na nim zależy
- A jemu zależy na tobie - zamyśliłam się na chwilę - tak szczerze wydaje mi się, że Zack nie był zakochamy w Lexy. Cierpiał, bo suka go zdradziła ale nie leczył długo swojego serca. I nie cieszył się tak bardzo na spotkania z nią jak z tobą.
- Naprawdę tak myślisz - zrobiła wielkie oczy
- Tak myślę - uśmiechnęłam się szeroko, ślepy by zauważył jak ich do siebie przyciąga
- Cholerka - zasłoniła usta dłonią, chociaż pewnie chodziło o jej rumieńce - gorąco tu!
Wstała by ściągnąć swój niebieski kombinezon
- W sumie teraz po tej czekoladzie tak - zaśmiałam się i zdjęłam swój brązowy
- Oli - zaczęła, więc podniosłam na nią wzrok - Możesz nikomu nie mówić o tej rozmowie. W sensie wiem, że i tak jesteśmy temat numer 2, ale no sama wiesz
- Jasne to co tu mówiłyśmy zostaje między nami - złączyłyśmy małe paluszki - czemu tematem numer 2,a nie numer 1?
- Proste tematem numer 1 jesteś ty i Carter - zaśmiała się z mojej miny
CZYTASZ
Odległa
Teen FictionOlivia Martin brunetka na co dzień mieszka w internacie w Londynie,przyjechała do Miami na bal i wakacje do swojego brata bliźniaka. Myślała,że to będą zwykłe wakacje. Cóż nic bardziej mylnego... Poznała tam 6 przystojnych kumpli brata. Cóż nie taki...