Rozdział 38

1.2K 28 16
                                        

POV. Carter

Akurat Mason narzekał na swoją siostrę, gdy moją uwagę przykuła pewna drobna brunetka, która poklepała Matt'a po nodze i coś mu powiedziała. Olivia wstała i poszła w stronę lasu.
Nie przejął bym się tym zbytnio,gdyby nie to,że wydawała się jakaś dziwna blada i kurwa POSZŁA DO LASU!
Przecież wiem, że ona się ich boi.
Zauważyłem to, gdy jechaliśmy razem na plażę. Widziałem jak trzęsły jej się ręce i jaka blada się stała.

Dlatego, przestałem go słuchać i skupiłem się na dziewczynie o ślicznym uśmiechu...

Cały czas patrzyłem w stronę, w której zniknęła,aż poczułem mocne uderzenie w ramię

- Stary co z tobą - pyta się Axel- jaka wpadła ci w oko

- Co..nie żadna - prycham- o takie coś to powinniście się pytać Zack'a

- No to fakt- popiera mnie Mason - chociaż gdzieś zniknął z Liam'em

Chłopaki zaczęli coś mówić, ale od razu się wyłączyłem i wstałem

Długo jej coś nie ma...

- Gdzie idziesz-pyta się Mason

- Zaraz przyjdę- odpowiadam

I zaczynam się oddalać, jednak wyczułem obok siebie czyjąś obecność

- Co się dzieje stary- pyta się Mason - mów, znam cię nie od dziś

- Jakiś czas temu Olivia poszła

- O kurwa faktycznie...

- No właśnie- przytakuje - a miałem wrażenie,że nogi jej się lekko plątały

- Przecież ona nic nie piła, mówiła że źle się czuła- kręci głową

- No właśnie, dlatego mam złe przeczucia- przyśpieszamy

Wchodzimy tam gdzie wydawało mi się,że weszła

- Jesteś pewny,że to...- zaczyna Mason, jednak przerywa nam kobiecy krzyk

- Zostaw mnie!!

Patrzymy na siebie i biegiem ruszamy w tamtą stronę

- Bierz te łapy- brunetka szarpie się z jakimś chłopakiem

Na nic nie czekamy tylko działamy.
Mason podbiega to chłopaka i odciąga go od dziewczyny. Ja w tym samym czasie odciągam ją jak najdalej od chłopaka

- Olivia nic ci nie jest- obejmuje ją ramieniem

- Takkk,niee,nie wiem- jąka się

- Hej spokojnie- uspokajam ją- co jest?

- Nie wiem, jakoś mi źle- odpowiada- zimno i kręci mi się w głowie

To nie brzmi dobrze

- Popatrz mi w oczy- robi to po chwili, jej oczy są jakieś większe i jakby za mgłą- piłaś coś

- Nie tylko sok i cole- mówi płaczliwie, dlatego ściągam swoją bluzę i pomagam jej ją założyć

- Co jest- podchodzi Mason i masuje sobie rękę

- Przytrzymaj ją- kieruje te słowa do przyjaciela, ale nawet na niego nie patrzę.
Tylko idę w kierunku chłopaka, który leży na ziemi. Mason musiał porządnie mu przywalić no i dobrze... Podchodzę do niego, jednym ruchem go podnoszę i przystawiam do drzewa

- Co jej dałeś- mówię groźnie

Śmieję mi się w twarz, za co obrywa pięścią w nos

- Mów!!

OdległaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz