Rozdział 4

895 14 3
                                    

Wchodzimy do domu.
Jak tu jest pełno ludzi. O MATKO!!

Kierujemy się w stronę kuchni znaczy chciałam powiedzieć przepychamy.
Znajdujemy tam resztę towarzystwa.

-Witaj królowo z doliny liliputów- kłania się i przytula mnie Matt.
A reszta parska śmiechem.

- Wow długo nad tym myślałeś?- przewracam oczami

- A wiesz,że nie tak jakoś wyszło- szczerzy się w moją stronę.

-No no  jesteś genialny jak szczur doświadczalny- mówię nonszalancko

Najpierw wszyscy patrzą na mnie w szoku tylko Zack śmieje się jak głupi do sera, a po chwili wszyscy zaczynają do niego dołączać.

- To cię chłopie zgasiła- Carter klepie Matta po plecach.
A do mnie puszcza oczko.
Na co przewracam oczami.

Witam się ze wszystkimi i przyglądam się im. Oni na pewno się wszyscy zmówili. Oni są tak samo poubierani.

- Lubię Cię królowo - stwierdza nagle Matt- idziemy pić!!

Wykrzykuje i ciągnie mnie za rękę w stronę chłopaka, który robi drinki.

- Coś mocnego poprosimy.

Chłopak daje nam dwa drinki.
Biorę łyka i zaczynam kaszleć.

- Jezu to jest sama wóda.

- Chcieliście coś mocnego - mówi nasz barman

- weź nie marudź tylko pij- pogania mnie Matt.

- Dobra laska idziemy tańczyć- znowu mnie ciągnie, ale tym razem w stronę salonu.

Zaczynamy tańczyć to hitu Rihanny. Czytaj robić jakieś wygibasy.

Po jakimś czasie znowu idziemy po kolejkę i tak w kółko.

Nie wiem ile już tego wypiłam, ale zaczyna szumieć mi w głowie. A mam ją średnio mocną bardziej z naciskiem na mniej mocną.
Ale co tam z Mattem świetnie się bawię.

Wirujemy po parkiecie.
Czuje, że przynajmniej czterech typów patrzy mi na tyłek. Więc odwracam się w ich kierunku i pokazuje im środkowy palec. Jakby wywalone nie znają mnie!!

Słyszę jak ktoś w tłumie woła,że dance central jest podłączone.

- Psiapi idziemy tam!!- wykrzykuje brunet

- No jeszcze się pytasz OCZYWIŚCIE,ŻE TAKK - krzyczę również pełna entuzjazmu - ej kiedy awansowałam?

- No jakieś dwa drinki temu jesteś ZAJEBISTA- mówi i mnie przytula

- Ej bo będą zazdrośni- śmieje się

- A niech spadają woleli iść się pieprzyć z tymi plastikami - mówi i przewraca oczami- a ja mam ciebie a jesteś od nich lepsza.

- Coo, ale że wszyscy- mówię z niesmakiem. No szanujmy się. Ohyda!!- proszę powiedz,że mój brat nie.

- przepraszam, no ale on też- mówi i się krzywi- no nic nie poradzisz,że z nich to takie bad boy'e.

- A dobra chrzanić ich- olewam temat- musimy im pokazać jak się tańczy!!

- No kurwa oczywiście,że tak!!-krzyczy trochę zbyt entuzjastycznie i wylewa resztę swojego drinka na kieckę jakieś laski. Ona na niego krzyczy,a on nie wzruszony ciągnie mnie do ogrodu.

Zrobili nam miejsce. No to zaczynamy!!
Zaczęliśmy tańczyć do "Did I Mention"
z Następców.

Bardziej robiliśmy z siebie idiotów,ale jakoś średnio się tym przejmowaliśmy.

Odległa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz