34.

74 9 2
                                    

Czy mówiłem coś wczoraj o cięciu? No to teraz Vanessa chcę pociąć mnie i Emanuela na kawałeczki.

- Czy możecie mi wytłumaczyć co do chuja wafla robiliście razem w toalecie? W jednej kabinie? Przez całą przerwę?! - podniosła poraz kolejny głos.

Spojrzałem na chłopaka, który siedział na fotelu koło mnie. On też obrócił głowę w moją stronę.

- Skąd to masz? - spytał przekręcając się w stronę dziewczyny.

- Mam dostęp do kamer jako przewodnicząca - powiedziała spokojnie zamykając laptop. - Więc?

- Co cię to obchodzi? - syknął chłopak.

Jak dobrze, że kamery w pokoju jeszcze nie działają. Choć są tu inne elektroniczne rzeczy. Chociaż, w nocy Fernando sprawdzał czy są jakieś podsłuchy, jak były to je usuwał. Mam nadzieję, że wszystkie jakie znajdowały się w pomieszczeniu.

- Nie pytam ciebie - odpowiedziała mu przenosząc wzrok na mnie - Mikael? A jakby ktoś was przyłapał?

- Nic nie robiliśmy - wzruszyłem ramionami.

- W takim razie powiedz mi co robiliście.

- Nic, powiedział nie? - prychnął Emanuel odwracając głowę w drugą stronę.

- Wiecie, bo ja mogę sobie myśleć tylko jedną rzecz. No bo po jakiego chuja dwie osoby zamknęły by się w jednej kabinie i siedziały tam całą przerwę? Nawet trochę dłużej. - usiadła na swoim krześle.

- Żeby pogadać? - spytałem a ta uniosła brew - albo zapalić - przewróciłem oczami.

-Ha ha. Jakbym miała w to uwierzyć. Co tam robiliście? Pytam ostani raz.

- A potem co? Zadzwonisz do naszych rodziców? Ojeju jak ja się boję. - wyśmiał ją chłopak.

I to było złe posunięcie. Dziewczyna ponownie otworzyła laptopa i zrobiła parę kliknięć. Z urządzenia zaczęły wydobywać się sykniecia Emanuela. Oboje wiedzieliśmy jak to brzmi kiedy nie zna się kontekstu. I nie widzi się tego co robiliśmy. Choć nie były to seksualne jęki ani westchnięcia, to wciąż można sobie różne rzeczy pomyśleć. Potem usłyszeliśmy moje słowa.

- Możesz się przymknąć? Bo nas przyłapią.

- To bądź szybszy?

- Jestem tak szybki jak mogę.

Na tym dziewczyna zatrzymała i uniosła ponownie brwi czekając na naszą odpowiedź.

- To? Przyznacie się co tam robiliście? Czy wciąż będziecie grać głupich?

- To skomplikowane - chłopak koło mnie wzruszył ramionami.

- Oh I to jeszcze jak. Wiesz Mikael, że to toleruje. Bo ogólnie cię uwielbiam i chce byś był szczęśliwy. Ale z nim? Każdy ale nie on. - wyszeptała nachylając się w moją stronę i wskazując na chłopaka kciukiem.

Jej reakcja od razu sprawiła, że cicho się zaśmiałem. Nie powiem jest to słodkie zachwianie z jej strony.

- Po pierwsze słyszałem to - mruknął zmieszany na co dziewczyna odsunęła się odemnie - po drugie nie robiliśmy nic o czym myślisz.

- A te dźwięki? Hm? Co to takiego było? Wydawało mi się?

Westchnąłem załamany uderzając głową o stół.

Dajcie mi siły bo zemdleje.

- To jak?

- Nic nie robiliśmy. Jesteś po prostu głupia, tyle w temacie. - odpowiedział jej ponownie Emanuel.

ILUZJA -BXB-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz