Rozmowa z Mei sprawiła, że byłem jeszcze bardziej ostrożniejszy jeśli chodzi o to co mówię, w przeciągu tych dni. Częściej też miałem całkowicie wyłączony telefon. Chciałem się dowiedzieć czegoś jeszcze ale koło Mei zawsze kręcą się ludzie, a jak była sama to mnie zbywała. Co za tym idzie w grę weszła Vanessa, poprosiłem ją aby ta znalazła w papierach kto na przestrzeni ostatnich lat był przewodniczącym w szkole. Kiedy spytała o co mi chodzi powiedziałem, że wyjaśnie jej w piątek.
Do piątku jeszcze dwa dni, a ta już się niecierpliwi.
- Ej! - usłyszałem za sobą krzyk.
A tylko wszedłem do szkoły.
Spokojnie obróciłem się w stronę trojaczków.
- hejjjj- powiedział Andrew przytulając mnie mocno.
- odsuń się - mruknąłem wyrywając się z uścisku.
- buuu nie miłe - powiedział przytulając się do Anthony'ego.
- chłopaki idźcie. Ja musze pogadać z Mikaelem - powiedział zimno Emanuel.
- jasne - pomachał nam Andrew odchodząc z Anthony'm, który parę razy się obrócił w nasza stronę.
- co chcesz?
- co się tak przyczepiłeś do Mei? Czego od niej chcesz? Nie pomoże ci w wyborach nie licz na to - odpowiedział odrazu.
- wiem. Po prostu coś mnie ciekawi i tyle - wzruszyłem ramionami.
-co takiego?
- co cię to interesuje?
- bo to moja przyjaciółka? - spytał ironicznie - logiczne.
- no widzisz. Jednak jak ona nie chce ci powiedzieć o czym z nią rozmawiam, to czemu ja mam? - spytałem zaplatając palce jak do modlitwy.
Ten wpatrywał się we mnie jakbym ja sam miał odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytanie. Chyba czyjeś niedoczekanie.
- ten chłop z imprezy dalej o ciebie pyta - powiedział mijając mnie.
Kto?
Szybko obróciłem się na pięcie i dorównałem kroku chłopakowi.
-kto?
- ty tak serio? Ethan - wyjaśnił.
Kto?
- he?
Emanuel spojrzał na mnie z politowaniem.
-nie mów, że nie wiesz kto to?
Powiedział nie mów, to nic mu na to nie odpowiedziałem.
- ten co dał Ci numer.
-ten zjeb? - spytałem - on ma na imię Ethan?
-tak. Serio? Przecież ci się przedstawiał - wyjaśnił chłopak.
Przedstawiał mi się? Z resztą to i tak nie ważne. Jak jego imię, które szybko zapomnę.
-nie znam imion osób z naszej klasy i moich grup na rozszerzeniach a ty mi każesz zapamiętać imię jakiegoś chłopa? - spytałem.
- serio nie znasz imion innych? Nawet tych co znęcają się na Anthony'm? - spytał patrząc na mnie uważnie a ja zaprzeczyłem ruchem głowy - dziwak - skomentował.
- nie są to dla mnie ważne osoby, więc czemu mam tracić pamięć na ich imiona - wyjaśniłem zatrzymując się przy mojej szafce, na co chłopak też się zatrzymał i oparł o tę koło.
CZYTASZ
ILUZJA -BXB-
ActionOnzo, najbardziej niebezpieczna i najbiedniejsza dzielnica w mieście. Velia, najbogatsza, najbezpieczniejsza i w samym ogóle swojego istnienia, niesamowita dzielnica miasta. Co się stanie jeśli uczeń z Onzo dostanie stypendium do jednej z lepszych...