(Louis)
- Proszę... przestań- tylko tyle byłem w stanie powiedziećW końcu zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłem przytomność...
*******Niall*****
Poprosiłem Liama, aby podwiózł mnie do domu Harry'ego. Tam właśnie może być teraz Louis...- Jesteśmy na miejscu- powiadomił mnie brunet i otworzył mi drzwi od samochodu
Od razu skierowałem się pod drzwi mieszkania Stylesa.
- Otwieraj natychmiast!- wrzasnąłem, kiedy usłyszałem, że ktoś jest w środku
- Czego tu?!- warknąłPrzepchnąłem się obok niego i pobiegłem na górę, a Liam zaraz za mną.
- Boże święty, Lou!- krzyknąłem, kiedy go zobaczyłem
- Stary, on jest nieprzytomny- upomniał mnie Liam i zaczął go szybko budzićPo krótkim czasie szatyn otworzył oczy i uświadamiając sobie co tu się stało po prostu wybuchnął płaczem.
- Ćsii, Lou, już jesteś bezpieczny- szepnął do niego Liam
W progu sypialni pojawił się Harry ze swoim chamskim uśmieszkiem.
- Zabierajcie swojego pedałka i spadajcie. On i tak nic nie potrafi- zaśmiał się
Tego było za wiele. Podszedłem do niego i uderzyłem go prosto w twarz.
- A tylko spróbujcie zgłosić to na policję... może i zamkną mnie, ale mam jeszcze całą swoją ekipę, więc nigdy nie będziecie bezpieczni- cmoknął w naszą stronę
Już chcieliśmy kierować się do wyjścia, kiedy Louis cicho pisnął.
- Ja... ja nie mogę iść- zaszlochał
Wystarczyło kilka sekund, a Payne już trzymał przyjaciela na rękach jak pannę młodą...
- Nie bój się, Lou- przytulił go mocno
- Li, on mnie...
- Ćsii...- szepnąłem uspokajającoW głębi serca miałem ochotę zabić Stylesa i rozpłakać się na widok tak zmaltretowanego szatyna. Biedak cały czas cicho szlochał w koszulkę Payne'a. A to wszystko moja wina...
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Biedny Loulou 😭 Zabijcie tego kurwiszona Hazze! 💔
CZYTASZ
This is not the end 2 | Ziall
Fanfiction- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz - Nie utrudniaj mi tego, Niall Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę? - Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg... *d...