❤32❤

337 40 28
                                    

*Proszę spamować komentarzami, misiaki! 2/2 na dzisiaj*

Wieczór spędziliśmy w miarę spokojnie. Po południu odwiedził nas Liam i zapytał Zayna o kilka szczegółów, jednak widząc, że to dla niego niezbyt łatwy temat, szybko odpuścił...

Kiedy zostaliśmy już sami, przytuliłem się do Mulata i zadałem mu pytanie, które męczyło mnie odkąd go zobaczyłem dzisiaj rano:
- Dlaczego jesteś smutny?
- Po prostu jestem zmęczony... i bardzo za tobą tęskniłem- pocałował mnie delikatnie w usta
- Ja też strasznie tęskniłem. Cieszę się, że mam cię już przy sobie- wtuliłem się jeszcze mocniej w jego rozgrzany tors

Może faktycznie Zayn jest po prostu zmęczony i potrzebuje odpoczynku? To chyba normalne po powrocie z misji w Iraku...

Około godziny 23:00 zacząłem czytać książkę. Malik był naprawdę wykończony wielogodzinnym lotem, bo od razu zasnął.

Ja miałem z tym dużo problemów. Mimo tego, że wreszcie obok mnie leżał mój ukochany, coś mnie gnębiło. Miałem jakieś złe przeczucie, jakby coś przede mną ukrywał...

Przebudziłem się około trzeciej nad ranem i zauważyłem nieobecność Zayna w łóżku. Zszedłem na dolne piętro i ujrzałem jego siedzącego przy stole, jakby nigdy nic pił sobie kawę.

- Zee... dlaczego nie śpisz?
- Nie mogę- nawet na mnie nie popatrzył, wzrok wlepiony miał w podłogę- po prostu się przyzwyczaiłem do wczesnego wstawania i tyle- mruknął pod nosem
- Widzę, że coś jest nie tak... nikt normalny nie pije kawy w środku nocy- podsumowałem
- Niall, o co ci chodzi?- wreszcie obdarował mnie swoim spojrzeniem
- O co mi chodzi? Raczej o co tobie chodzi? Zachowujesz się co najmniej dziwnie...- prychnąłem
- Nie będę już taki sam...

Nie wiedziałem co rozumieć przez jego ostatnie zdanie, ale bałem się wiedzieć cokolwiek więcej...

This is not the end 2 | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz