❤65❤

302 33 12
                                    

2/3 z maratonu!💖*

-

Pokażesz mi swoją rękę?- zapytał cicho, patrząc na mnie wyczekująco
- Nie chcę- mruknąłem
- Proszę...
- Dobrze, ale bądź delikatny...

Po kilku sekundach Payne już podwijał moje rękawy w górę, oglądając dokładnie moje nadgarstki. Mimo tego, że widział to już wiele razy, pracując w szpitalu psychiatrycznym, za każdym następnym był tak samo smutno...
Dla niego zawsze ludzka krzywda miała duże znaczenie

- Dlaczego, Niall?- zapytał
- Nie chciałem... musiałem. Ja znowu brałem...
- Więc czemu nie zachowujesz się jak po narkotykach?
- Zwymiotowałem... miałem zbyt duże wyrzuty sumienia i najpierw się pociąłem, a... a... a potem- nie miałem siły, by kontynuować swoją opowieść
- Już dobrze, jestem tu z tobą

Liam powoli otworzył szafkę wyjmując z niej wodę utlenioną i grubą rolkę bandaża.

- Nie rób tego- poprosiłem
- Niall, trzeba zdezynfekować te rany, bo może wdać się zakażenie
- Nie chcę! To boli
- To potrwa tylko kilka sekund. Ufasz mi?
- Ufam ci
- Więc pozwól sobie pomóc
- Możesz trzymać mnie za rękę?
- Oczywiście- uśmiechnął się, delikatnie chwytając moją dłoń

Kiedy zobaczył grymas na mojej twarzy, po pierwszym przechyleniu buteleczki, pogładził uspokajająco zewnętrzną część mojej dłoni, za co byłem mu ogromnie wdzięczny.

- Już po wszystkim. Nie było tak źle, prawda?- zaśmiał się- ale co ja mam teraz z tobą zrobić?- zastanowił się przez chwilę
- Nie zamykaj mnie w tym pieprzonym szpitalu psychatrycznym, błagam. Nie chcę tam wracać
- Nie wezmę cię tam, pod warunkiem, że przynajmniej postarasz się przestać, hmm?
- Zgoda, spróbuję. A co jeśli się nie uda?
- Nie myśl w ten sposób. Bądźmy dobrej myśli. Wierzę w ciebie

💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
Chłopcy ciągle potwierdzają, że wrócą w 2018 roku!!! Znacie jakiś sposób na zarobienie pieniędzy?( jeszcze nie mogę pracować zgodnie z prawem).
Obiecałam sobie, że jeśli wrócą, to muszę mieć bilet Vipowski. Pomocy😱

This is not the end 2 | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz