*3/3 z maratonu i znowu jesteśmy w rankingu kochani! Dziękuję. Damy radę wskoczyć wyżej, kotki?😻❤*
Następnego dnia pojechaliśmy razem z Liamem do mojego mieszkania, by zabrać jeszcze kilka potrzebnych mi do codziennego użytku rzeczy.
- Ni?- mruknął, patrząc na mnie
- Tak?- zdziwiłem się, kiedy pokazał mi plik banknotów- skąd to się tu wzięło?
- Nie wiem. Lezało na tej szafce... jest też karteczkaSięgnąłem po kawałek papieru i przeczytałem z niedowierzeniem się w niego wpatrując.
Niall, to pieniądze dla Ciebie. Weź je, kiedy tylko będziesz ich potrzebował. Pamiętaj, że Cię kocham. Zayn x
- Dlaczego wcześniej tego nie zauważyłem?- zamyśliłem się- Boże, skąd on wziął tyle pieniędzy?!
- Musiał zbierać to przez długi czas...
- I tak ich nie wezmę
- Niall... Zayn prosi, żebyś w razie czego ich użył
- Nie chcę...Następnego dnia wieczorem Payne usiadł obok mnie na sofie i patrząc mi w oczy, wyszeptał:
- Wziąłem darmowy urlop z pracy... teraz będę się tobą zajmował
- Zwariowałeś?! O co z twoimi pacjentami? A twoja pensja? Za co będziesz żył?
- Zostawiłem pacjentów w dobrych rękach, a pieniędzmi się nie przejmuj. Mam trochę odłożonych oszczędności. Jesteś dla mnie ważniejszy, Niall... jesteś moim przyjacielem i czuję potrzebę dbania o ciebie. Jesteś dla mnie jak młodszy brat
- Li, to takie piękne. Dziękuję ci za wszystko- w moich oczach pojawiły się lśniące łzy wzruszenia- ale ja nie dam rady dłużej żyć bez ZaynaW tym momencie Payne uniósł niespodziewanie mój podbródek do góry, patrząc mi prosto w oczy.
- Ufasz mi?- szepnął to samo zdanie co zawsze
- Ufam ci- odpowiedziałem
- Więc zaufaj też samemu sobie. Nie zostaniesz z tym samI to wystarczyło, żebym rozpłakał się na dobre...
💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓
Co myślicie o tej sytuacji?👆👍Maratonik dzisiaj dedykuję w szczególności in_compatible_ ❤❤❤❤
CZYTASZ
This is not the end 2 | Ziall
Fanfiction- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz - Nie utrudniaj mi tego, Niall Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę? - Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg... *d...