Tego dnia wieczorem Zayna już nie było. Tym razem pojechał autobusem, bo szkolenia były znacznie bliżej niż poprzednim razem...
- Hej Li. Wpadniesz do mnie?- poprosiłem przez telefon
- Z wielką chęcią- jestem pewien, że mówiąc to był szeroko uśmiechniętyKilka minut później już stał pod drzwiami mojego mieszkania.
- Czy zauważyłeś żeby Lou się dziwnie zachowywał?- zapytałem
- Poza tym, że znowu chciał stworzyć ze mną związek, to chyba nie- zaczął się śmiać
- Ah, więc znowu jesteście parą?- pokiwał w odpowiedzi głową- Gratulacje, mam nadzieję, że tym razem na dłużejI tak mijały nam kolejne dni...
Przez wszystkie pięć wieczorów spotykaliśmy się i wychodziliśmy gdzieś razem, aby zapomnieć o tęsknocie za drugą połówką i "samotności".- Wybacz Ni, ale muszę iść do pracy. Pojechałbyś po chłopaków na przystanek?- popatrzył na mnie błagalnie
- Oczywiście, że tak- puściłem mu oczko- leć, bo się spóźnisz. Powodzenia w pracy
- Naprawdę nie chcę tam iść... bez Lou jest nudno w tym psychiatryku
- Mam rozumieć, że zamiast zajmować się pacjentami, zajmujecie się sobą?- prychnąłem
- Czasami- wybuchnął śmiechem
- To ja chyba chcę tam wrócić i popatrzeć- dołączyłem sięKiedy Payne już pojechał, ja udałem się na stację autobusową i czekałem na chłopaków. Widząc Zayna od razu zacząłem biec i wskoczyłem mu na ręce. Obrócił mnie lekko dookoła własnej osi i pocałował namiętnie w usta. Właśnie tego mi było trzeba...
Chwilę później obok nas pojawił się Tomlinson. Przytuliłem go mocno i zaproponowałem, że podwiozę go do Liama. Szatyn uśmiechnął się szeroko, słysząc to imię i od razu pogrążył w myślach i marzeniach...
Pół godziny później byliśmy już w naszym mieszkaniu i wreszcie mieliśmy chwilę tylko dla siebie, żeby się poprzytulać.
Włączyłem jakiś romantyczny film i wtuliłem się w rozgrzany i widocznie "upiększony pod względem mięśni" tors Mulata.
Ten wieczór nie mógł być już piękniejszy...
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Postarałam się, napisałam dłuższy rozdział, zasłużyłam na komentarze😂❤👌 Postarajcie się też Wy, bo uwielbiam je czytać. Fajne macie pomysły, kochani! 😂😂😂Kolorowych snów 😏
Ps. Zrobiłam sobie "Zaynowski" tatuaż z henny 😂😂😂😂❤😍
CZYTASZ
This is not the end 2 | Ziall
Fanfiction- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz - Nie utrudniaj mi tego, Niall Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę? - Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg... *d...