*Koniecznie zostawcie komentarze, a rozdział pojawi się znacznie szybciej😏*
Następnego dnia Zayn znów postanowił wyjechać na kolejne szkolenie i szczerze mówiąc to niezbyt podobał mi się ten pomysł.
- Po co ci to?!- krzyknąłem zdenerwowany
- Niall... chcę to zrobić i tylePrzybliżył się do mnie i delikatnie połączył nasze usta, uspokajając mnie tym gestem skutecznie.
- Po prostu się martwię- mruknąłem
- Ale nie masz o co... kolejny raz ci powtarzam, że nie jadę na wojnę- uśmiechnął się, po czym posmutniał i odwrócił ode mnie wzrok
- Czy Lou jedzie z tobą?
- Tak. Kazałem mu zostać, ale nie chciał o tym słyszeć. Twierdzi, że już lepiej się czuje i sobie poradzi, więc nie mogę mu zabronić...Z mojej buzi wyrwało się ciche westchnięcie, ale musiałem przyjąć do wiadomości, że Zayn chce wyjechać i jeśli dzięki temu będzie szczęśliwy, to ja też...
- Kiedy wrócisz?- zapytałem cicho
- Za równe pięć dni zobaczymy się znowu, skarbie. Zobaczysz, szybko zleci i będę z powrotem obok ciebie- otarł swój nosek o ten mójMiałem ochotę by jeszcze trochę podyskutować na temat tych ćwiczeń, ale nie chciałem psuć dosyć miłej atmosfery...
🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀
Rozdzialik dedykuję osobie, która nie wie czy mnie kocha czy nienawidzi😂 SpragnionaSpokoju to o Tobie mowa, kochanie 😏❤😂❤Dobrej nocki wszystkim! ❤
CZYTASZ
This is not the end 2 | Ziall
Fanfiction- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz - Nie utrudniaj mi tego, Niall Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę? - Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg... *d...