*pamiętajcie, że:
Myśli Zayna piszę tak
Myśli Nialla piszę tak
Wspomnienia tak
A listy tak (na środku i pochyłe)
*2/3 z maratonu❤*
✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈Ostatni dzień przed wyjazdem Zayna był najgorszy. Starałem się nie rozpłakać, kiedy poprosił mnie o pomoc w obcinaniu włosów...
Poprzednim razem zrobił to sam, ale skoro chciał bym przy tym był, z dużym trudem, ale zgodziłem się...To było szczególnie trudne dlatego, że uwielbiam gęste, piękne włosy mojego chłopaka. Są takie delikatne i miękkie.
Kiedy skończyłem, uśmiechnąłem się do niego, patrząc w lustro, na które skierowany był wzrok Mulata. Nadal wyglądał tak samo wspaniale...
Przez pół dnia towarzyszyły mi wspomnienia z poprzednich kilku dni. Nie potrafiłem tego zatrzymać. Moja wyobraźnia pracowała zdecydowanie zbyt szybko i pisała czarne scenariusze, dotyczące wojny...
Wracając z miasta, przyłapałem się na tym, że wołałem Zayna z dołu i dopiero później uświadomiłem sobie, że przecież nie ma go teraz na górze i jestem całkiem sam...
Kolejny dzień minął w miarę spokojnie, następny także...
Mógłbym nawet się do tego przyzwyczaić...
Wykańczające ćwiczenia, mało snu i odpoczynku, ale przynajmniej nie nakaz strzelania do innych ludzi...
Po tym co zrobiłem Harry'emu, trauma zostanie mi już na pewno do końca życia.
Patrząc na karabin i wyobrażając sobie co będę musiał niedługo z nim robić, po prostu mnie mdli...
✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈✈
Zostawcie komentarzyki to wstawię jeszcze jeden😏
CZYTASZ
This is not the end 2 | Ziall
Fanfiction- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz - Nie utrudniaj mi tego, Niall Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę? - Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg... *d...