*niespodzianka, bo dzisiaj z perspektywy Zayna!❤*
Tak bardzo chciałbym móc odesłać choć jeden list Niall'owi... on tak bardzo się martwi, każdego dnia zastanawia się, czy w ogóle żyję, a ja nie mogę go nawet uspokoić i zapewnić, że jestem cały...
Od rozpoczęcia najgorszej wojny minęło już kilka tygodni. Dostałem wiele listów z prośbami o danie znaku życia, ale nie mogłem...
Za każdym razem miałem ochotę wybuchnąć płaczem. Marzyłem by móc napisać do mojego skarba chociaż jedno zdanie, ale nie mogłem...
Tak bardzo pragnąłem go przytulić, pocałować i już nigdy więcej nie zostawiać, ale nie mogłem...
W poprzednim liście Niall przyznał się, że znowu zażył narkotyki, a mnie nawet przy nim nie było...
Każdego razu zadawał to samo pytanie, które potem odbijało się echem w mojej głowie: "co teraz robisz?"
Co miałbym mu odpowiedzieć? Prawda jest taka, że każdego dnia walczę o przeżycie, każdego dnia przed kimś uciekam, każdego dnia muszę kogoś zabić...
To wszystko niszczy mnie od środka i gdyby nie Louis, już dawno bym się poddał i wystawił na rozstrzelenie, ale nie mogę tego zrobić... wiem, że gdzieś tam, tysiące kilometrów dalej, czeka na mnie mały, słodki, przekochany Irlandczyk, szykujący pyszne kakao. I to chyba jedyny powód, dla którego dalej walczę... to Niall jest moją siłą...
Tak bardzo chciałbym mu to wyznać, chociażby poprzez napisanie listu, ale nie mogę tego zrobić... nie pozwalają mi...
Kocham go, lecz nie mogę nawet przytulić. Nie ma mnie przy nim, kiedy on potrzebuje wsparcia...
Okazuje się, że mogę nie wrócić wcale tak prędko jak się wydawało... chciałbym być jego Gwiazdkowym prezentem...
To już tak niedługo, a mnie przy nim nie ma... ominą mnie przygotowania świąteczne, które tak bardzo obaj kochamy...
CHCĘ WRÓCIĆ DO DOMU. DO NIALLA. NIALL JEST MOIM DOMEM. TO DO NIEGO CHCĘ WRÓCIĆ!
💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓
Czyli możecie być spokojni, oficjalnie oświadczam, że Zayn
żyje😏 zadowoleni?❤
CZYTASZ
This is not the end 2 | Ziall
Fanfiction- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz - Nie utrudniaj mi tego, Niall Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę? - Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg... *d...
