❤18❤

424 43 20
                                    

Następny dzień zaczął się wyjątkowo dobrze. Właśnie siedzieliśmy w samochodzie Zayna, w drodze do Li i Lou. Byłem podniecony tym, że zaraz zobaczę ich na nowo urządzony dom.

Kiedy przekroczyliśmy próg mieszkania Liama, uśmiechnąłem się szeroko, lustrując wzrokiem każdy centymetr estetycznie wyglądającej ściany. Odcień farby był wyjątkowo dobrany do każdego najmniejszego mebla, a na komodzie stanęło kilka przeuroczych zdjęć pary zakochanych. Pozwoliłem sobie sfotografować je na pamiątkę i zapisać w telefonie na wszelki wypadek...

 Pozwoliłem sobie sfotografować je na pamiątkę i zapisać w telefonie na wszelki wypadek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moją uwagę szczególnie przyciągnęło ostatnie zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moją uwagę szczególnie przyciągnęło ostatnie zdjęcie. Pamiętam nawet kiedy sam je robiłem. Chłopcy udawali przy tym bójkę, nie mogąc powstrzymać się oczywiście od śmiechu...

Po obejrzeniu wszystkich pamiątek udałem się na górne piętro do sypialni przyjaciół, aby popatrzeć, czy tam teź coś się zmieniło.

W zasadzie to wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż przedtem. Każdy element pasował do następnego i jestem pewien, że to właśnie Lou wybierał farby i meble... co jak co, ale nie ma lepszego projektanta niż Tomlinson.

Swoją drogą chciałbym być taki jak on... ceniony psychiatra, wspaniały projektant wnętrz, do tego jeszcze tak dobrze sprawdzający się w roli żołnierza. Po prostu wszechstronny...

Po powrocie do domu, Zayn otrzymał jakiś list. Gdy tylko zobaczył dane adresata na kopercie, posmutniał i spoważniał. Od razu zaprzestał wcześniejszych pieszczot ze mną i bez słowa skierował się do innego pokoju, by na spokojnie przeczytać wiadomość.

Kiedy już wrócił do salonu, w ręku nadal trzymał kartkę papieru, a w jego oczach pojawiły się lśniące, ledwo widoczne łzy.

- Niall, musimy porozmawiać- westchnął, a jego głos się stopniowo coraz bardziej łamał

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Tak, jestem normalna i tak jest trzecia w nocy 😂😂😂

Jak myślicie, co się stanie? 😭💔

W ogóle to mam teraz jakąś taką rozkminę... rozmyślam nad całym losem One Direction... zastanawiam się co by było gdyby... rozważam każdą możliwą opcję... (wiem, że to nie jest normalne, ale kto zabroni)...

Dobranoc i przy okazji też już dzień dobry, bo za godzinkę słonko wstaje❤

This is not the end 2 | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz