❤21❤

387 40 6
                                    

W końcu sumienie mnie ruszyło i ponownie napisałem do Stylesa...

Do Harry:
Hazz...

Od Harry:
Tak?

Do Harry:
Możemy się jednak spotkać?

Od Harry:
Jesteś najlepszy, Niall!❤ Za godzinkę, w cukierni "Sweat creature"?

Do Harry:
Nie mogę się doczekać
*nie wysłano*

Do Harry:
Tak, spoko...

Odetchnąłem głośno, po czym zszedłem na dół, ale Zayna już tam nie było. Cholera, jak ja go potraktowałem?!

Właśnie siedziałem u Louisa. Liam nadal był w pracy, a Lou rano się zwolnił... nie mogłem poradzić sobie z tym, że Niall nie chciał mnie nawet wysłuchać...

- Lou, czy ty zwariowałeś?!- wrzasnął Liam, wchodząc do mieszkania- jak mogłeś się zwolnić, do cholery?!
- To ja was zostawię- poklepałem szatyna po ramieniu i wróciłem do domu

Kilka godzin później zobaczyłem samochód Zayna pod bramą i od razu się uśmiechnąłem, ale zaraz potem przypomniałem sobie, że sprawa jest raczej poważna, bo Mulat był dzisiaj dosyć przygnbiony i jakby nieobecny...

- Przepraszam cię, Zee. Jesteś dla mnie najważniejszy. Jestem świnią, że tak cię potraktowałem- pocałowałem go lekko w usta- powiesz mi teraz o co chodziło
- Tak, Nini, powiem ci... ale może lepiej usiądź...

⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩⛩
Jestem taka smutna po dzisiejszym meczu 😭😭💔

Chcecie jeszcze jeden dzisiaj? Chociaż w zasadzie będzie już po północy, więc jakby jutro❤ Kocham Was!😊

This is not the end 2 | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz