❤53❤

302 32 7
                                    

Następnego dnia sam wysłałem swój list do Zayna. Kolejka na poczcie była chyba kilometrowa, ale dla mojego ukochanego mógłbym stać tam długimi godzinami...

Około trzech dni później mieliśmy trochę czasu wolnego, dopóki nic się nie wydarzyło...

Przywieziono nam listy. Z początku nie znalazłem swojego, ale Lou pomógł mi w szukaniu, aż w końcu okazało się, że jestem chyba ślepy, bo leżał na samym wierzchu...

Rozejrzałem się dookoła, jakby chcąc zobaczyć, czy wszyscy żołnierze mają do kogo wracać...

Moje spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem Fionna. W jego oczach widziałem smutek, tęsknotę i nadzieję... nie trzeba być geniuszem, żeby się domyślić, od kogo dostał list...

W końcu zacząłem czytać wiadomość od Nini.

Kochany Zee!
Na początku chciałbym podkreślić, że nie masz się o co martwić, bo wszystko jest w porządku. Liam bardzo mnie wspiera mimo, że sam przeżywa to samo...
Bez przerwy myślę tylko o Tobie. Tak bardzo chciałbym mieć Cię blisko siebie i mocno przytulić. Naprawdę tęsknię, ale będę cierpliwie czekał na Twój powrót... bo wrócisz, prawda? Cholera, oczywiście, że wrócisz!
Uważaj na siebie kochanie i pamiętaj, że musisz wrócić na święta.
Kocham Cię!
Twój Nini

Ten list był wyjątkowo piękny i napisany w wzruszający dla mnie sposób, bo wiedziałem, czyja rączka go pisała. Uśmiechnąłem się na wyobrażenie sobie skupionego Nialla przy biurku. Ten Irlandczyk to czysty perfekcjonista. Zawsze pisze jeden tekst po tysiąc razy, aby wszystko było jak najlepiej dopracowane i dopięte na ostatni guzik. Ciekaw jestem, ile razy kreślił pojedyńcze słowa, żeby napisać ten list...

🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎
Buziaczki dla wszystkich!😘❤

This is not the end 2 | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz