- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz
- Nie utrudniaj mi tego, Niall
Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę?
- Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg...
*d...
Właśnie dzisiaj zaczyna się wrzesień... Pierwszy dzień szkoły, po wszystkich ulicach przechadzają się elegancko ubrane dzieci i nastolatkowie... Pamiętam, kiedy sam byłem w ich wieku. Z perspektywy czasu, cieszę się, że nie jestem już na to skazany, ale w sumie powinienem zacząć robić coś poza siedzeniem w domu... może wtedy uwolniłbym się chociaż na chwilę od myślenia o Zaynie...
Postanowiłem rozejrzeć się za jakąś pracą poza tym, że udzielam czasem korepetycji z języka hiszpańskiego dla średniozaawansowanych. Nie da się żyć z takiego zajęcia...
Podłączyłem szybko komputer do zasilania i zacząłem szukać...
Nie spodziewałem się nawet, że tak szybko coś mnie zainteresuje, ale moją uwagę przyciągnęła pewna oferta pracy w barze, bez potrzeby wykształcenia. W sam raz dla mnie...
Wykręciłem podany na stronie internetowej numer telefonu do właściciela, umówiłem się na spotkanie jeszcze tego dnia.
*5 godzin później*
Aż sam nie mogę w to uwierzyć. Od jutra zaczynam nową pracę. Nie potrzebowałem do niej nawet zwykłego CV. Idealnie!
Wieczorem zadzwoniłem do Liama, żeby do mnie przyszedł. Chłopak pojawił się w moim domu za niecałe 15 minut...
- Więc co to za nowinka?- uśmiechnął się - Znalazłem pracę! - Gratulacje! Gdzie? Od kiedy zaczynasz? Co to za praca?- cały Liam - Więc tak- zaśmiałem się- zaczynam już od jutra, w barze Blackheart - Jestem dumny- prychnął, na co mój humor jeszcze bardziej się poprawił- od której masz tam być? - Od piątej po południu, nocna zmiana - Ja akurat kończę wpół do piątej i z chęcią pojadę tam z tobą i zostanę twoim pierwszym klientem- po chwili zaczął się śmiać, kiedy zdał sobie z czegoś sprawę- okej, jakkolwiek to zabrzmiało
Czy ten wieczór mógł być przyjemniejszy? Teraz wystarczy jeszcze tylko napisać list do Zayna. Na mojej twarzy cały czas widniał szeroki uśmiech...
- Li? Pisałeś ostatnio jakiś list do Lou?- zapytałem jeszcze, kiedy już miał wychodzić - Oczywiście. Nawet wczoraj- puścił mi oczko, pożegnał się i wyszedł...
Ja zabrałem się za pisanie...
🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎 Myślicie, że ten bar to dobry pomysł?😕 Czy coś się stanie?😏
Tak w ogóle. Co myślicie o nowej fryzurce Lou? Moim zdaniem wygląda zjawiskowo!!! O kilka lat młodziej😍😍😍😍❤❤❤❤
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
