W końcu nadszedł dzień pożegnania. Nie było to aż tak okropne, ponieważ wiedziałem, że Zayn i Louis będą tam bezpieczni i wcale nie jadą na wojnę...
- Będę tak bardzo tęsknił. Uważaj na siebie- przytuliłem Mulata mocno do swojego torsu
- Kochanie, nie jadę na wojnę- zaśmiał się, powtarzając swoje wczorajsze słowa- ale też będę za tobą ogromnie tęsknił. Do zobaczenia, Nini- pocałował mnie ostatni raz i odszedł w kierunku samolotuPo chwili obok mnie pojawili się Lou z Liamem... twierdzą, że nie są już parą, ale nawet ich przytulenie wyglądało na coś więcej niż tylko zwykły "misiaczek" dwóch kumpli.
Uśmiechnąłem się na ten słodki widok i podszedłem do Tomlinsona, objąłem go mocno i życzyłem powodzenia na kursie. W końcu obaj z Liamem poszliśmy do kawiarni, aby się trochę wyluzować i odpocząć po całym tygodniu pracy...
W drodze powrotnej miałem wrażenie, jakby cały czas ktoś szedł za mną. Payne chciał mnie odwieźć, ale wolałem się przespacerować i właśnie zaczynałem tego żałować.
- Niall, zaczekaj!- usłyszałem i poczułem czyjś uścisk na nadgarstku
Syknąłem na uczucie nieprzyjemnego bólu, więc chłopak od razu mnie puścił.
- Musimy pogadać- mruknął niechętnie, patrząc mi w oczy
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Jak myślicie, kto chce porozmawiać z naszym Irlandczykiem? 😏💖Spokojnie, za kilkanaście minut pojawi się następny rozdział, bo aktualnie mega się nudzę w całkiem obcym mi pokoju 😂😂😂👌❤
CZYTASZ
This is not the end 2 | Ziall
Fanfiction- Obiecałeś, że mnie nie zostawisz - Nie utrudniaj mi tego, Niall Z początku są to zwykłe ćwiczenia wojskowe, ale co jeśli przemienią się w wojnę? - Od jednego razu się nie uzależnię- pomyślał Niall i nieświadomie po raz kolejny popadł w nałóg... *d...