-O Emma tu jesteś
U progu drzwi zobaczyłam Marka.
Widziałam jak Adrien zaczyna się denerwować jego obecnością. Ten chłopak jeszcze nic nie zrobił ale nie mam zamiaru się z nim w jakikolwiek sposób przyjaźnić-To nie najlepszy moment... - westchnęła blondynka. Oby dwie obdarzyłyśmy się zmartwionym wzrokiem.
-Witam cię ponownie Adrien - brunet uśmiechnął się i wyciągnął rękę do Adriena
-Cześć - odparł i nie podał ręki tak jak tego chciał Mark
-Rozumiem że się nie lubicie? - zapytał Feliks. To nie jest dobry moment na takie pytania..
-Między nami była niewielka kłótnia - wzruszył ramionami chłopak Emmy - Była. A więc nie wiem o co chodzi temu blondaskowi - wskazał za Adriena
-Mark. To nie jest dobry moment - odezwała się Emma
-Też tak uważam - poparłam jej zdanie
-A czy ja się z kimś kłócę?
-Dobrze wiem jak lubisz się kłócić - powiedziała Emma. - I myślę że dalej nie jesteście w zgodzie.
Dziwiło mnie to że Adrien się jeszcze nie odezwał. Szczególnie że to o niego chodziło.
-Emma to sprawa między mną a Adrienem więc proszę cię zamknij na chwilę tą swoją piękną buzię - w tym momencie zesztywniałam.
-Jak śmiesz się tak do niej odzywać? - Feliks nie stał bezradnie i zaczął bronić mojej przyjaciółki. Brunet spojrzał krzywo na niego i tylko się zaśmiał
-To moja dziewczyna i wiem jak mam się wobec niej zachować. - prychnął. Kątem oka widziałam przeszklone łzy Emmy
- Kim ty w ogóle jesteś żeby mi mówić co mam robić?-Jestem Feliks Agreste i właśnie każe ci przeprosić Emme
-Naprawdę jesteś śmieszny - zaczął się śmiać - Słyszałałaś to Emi? - spojrzał na dziewczynę której wcale nie było do śmiechu
-Zostaw ją okej? - odrazu usiadłam na progu tego niewygodnego łóżka. Blondynka usiadła obok mnie a ja ją przytuliłam
-Marinette Cheng - uśmiechnął się zadziornie w moją stronę. Gdy wypowiedział moje imię Adrien odrazu skierował na niego swój wzrok - Proszę cię żebyś nie zachowywała się jak ten palant i nie kazała mi robić czegoś co mi oboje karzecie
-To zdanie nie miało sensu.... - powiedział cicho Feliks
-Słuchaj Mark - odsunęłam się od przyjaciółki i wstałam by przemówić temu idiocie do rozsądku - Myślę że nie chciałbyś aby Emma.. Czy Adrien... Dowiedzieli się o tym co zamierzałeś zrobić - uśmiechnęłam się w jego stronę - Co mi zamierzałeś zrobić.
-Marinette? - Adrien wypowiedział niepewnie moje imię
-Przysięgam że piszczałabyś moje imię - szepnął mi do ucha.
Nie chamowałam się. Odrazu moja dłoń jednym pewnym ruchem uderzyła chłopaka z liścia.
Adrien i Emma wstali.-Chyba śnisz! - krzyknęłam. Adrien podszedł do bruneta i popchnął go na ścianę
-Co jej chciałeś zrobić! - zaczął robić swoje
-Tylko się tak z nią drocze - uznał
-Chyba pamiętasz jaką propozycje mi składałeś? - zapytałam - Ciekawe ile masz na uboczu - Emma szybkim krokiem podeszła do Marka. Odepchnęła Adriena a brunet dostał drugi raz z liścia w twarz.
-Żebyś to sobie zapamiętał do końca życia! Koniec z nami rozumiesz? - dostał trzeci raz. Żal chłopaka. - A teraz się z tąd wynoś!
- Feliks objął płaczącą dziewczynę i ją przytulił do siebie by uspokoić za to Adrien szarpnął bruneta i dosłownie wyrzucił go na korytarz zamykając za sobą drzwi.
Podszedł do mnie i również przytulił-Czemu mi nie powiedziałaś? - zapytał po chwili ciszy
-Nie chciałam..
-Kiedy to było? - spytała dziewczyna
-Pamiętasz twoją imprezę? Tą na której powiedziałam Adrienowi że jestem w ciąży?
-Naprawdę? Wtedy ? - Adrien patrzył na mnie zdziwiony
-Feliks mam prośbę.. - spojrzałam na blondyna - Weź Emmę i idźcie się przejść. Ona musi się trochę uspokoić..
-Marinette dam sobie radę - uznała
-Proszę cię Emma.. Musisz się przewietrzyć. Dobrze ci to zrobi
-Mari ma rację, chodźmy się przejść - blondyn objął dziewczynę w tali i razem wyszli z sali. Na szczęście nie spotkali za drzwiami bruneta.
Usiadłam zrezygnowana na łóżku. Adrien zaraz obok mnie. Przytuliłam go do siebie i tak siedzieliśmy dobre pięć minut jak nie więcej ..
____________________________________
Czeeeeeeeeeeść❤️
Ponownie przepraszam za brak rozdziałów ale w ogóle nie miałam czasu by ich napisać..
Teraz robię krótką przerwę i od czwartku (3 maj) rozdziały będą się pojawiać najprawdopodobniej co dwa dni.
Inaczej po prostu nie wyrobię :')Ta przerwa jest głównie spowodowana tym że organizuje urodziny z nocowaniem z pierwszego na drugiego maja . A boję się że wielu rzeczy nie zdążę przed tym zrobić :')))
Także no...
Życzę wszystkim wszystkiego dobrego ❤️
Rozdział w czwartek
Pozdrowionka 💞💞
__________
Just Me
CZYTASZ
⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️
FanfictionKtoś kto ją zranił wraca po czasie prosto do jej domu. Niestety zastaje zupełnie inną osobę niż tą którą zapamiętał. Marinette ma 19 lat niedawno zakończyła swoje nauczanie w szkole. Mieszka ze swoją ciocią od małego. Nie jest taka sama jak kiedyś...