-.... Tutaj jest lodówka jakbyś zechciał coś zjeść jednak myślę że to co jest tam na zewnątrz ci wystarczy - kolejny przystanek w oprowadzaniu i bodajże ostatni... - To chyba tyle z mojej strony. Wykład zakończony sukcesem...
-Madamme - Felix przykucnął i teatralne złożył pocałunek na mojej dłoni, nie kryłam zaskoczenia - To było najlepsze oprowadzanie po domu na jakim kolwiek byłem - Zrobił skromny uśmiech
-A byłeś na jakim kolwiek? - spojrzałam na niego mocno zdziwiona
-Właśnie nie- jego skromny uśmiech zmienił się w banana. Ja za to przewróciłam oczami.
-A gdzie jest Adrien ?.. - spytałam cicho siebie rozglądając się przy tym za moim narzeczonym
-Zgubił się, ten dom jest tak duży że się zgubił - powiedział chłopak a ja nawet nie chciałam tego komentować-A co jest za tamtymi zamkniętymi drzwiami które omineliśmy? - Tym razem zdołałam na niego spojrzeć. Chodziło mu o pokój który jest zaplanowany dla naszego dziecka. Zamknięty na klucz jak narazie.
-Magiczna kraina - uśmiechnęłam się chytro
-Chciałbym zobaczyć tą magiczną krainę - poruszył znacząco brwiami - Z Tobą.
-Boże.. Feliks... - położyłam dłoń na twarzy, jestem załamana. Podkreślam załamana. - Idź może lepiej poszukaj Adriana okej?
-Tam jest - wyciągnął rękę wskazując coś a raczej kogoś za mną, odwróciłam się i szczęście że to był właśnie Adrien. Mam dość towarzystwa Feliksa
-Adrien w końcu! - szybko pobiegłam do chłopaka i go przytuliłam opierając się zniechęcona o jego ramię. Chłopak objął mnie odrazu w tali patrząc na mnie krzywo a następnie zwrócił się do kuzyna
-Coś ty jej zrobił?-zapytał
-Twoja przyszła żonka jest wspaniała w oprowadzaniu po pokojach - uśmiechnął się szeroko
-Nie ważne.. - westchnęła-spokojnie Adrien on nic nie zrobił - uspokoiłam go od złych myśli na temat mnie i Feliksa.
-A ty wiesz co jest za tamtymi zamkniętymi drzwiami? - zapytał pewnie blondyn
-Pokój dziecka - Adrien! Zabije cię... Zabije.. Przysięgam. Zabije
-Magiczna Kraina!-odpowiedział pewny siebie jednak po chwili zatrzymał swoją radość - ..... Co?
-Adrien ty idioto! - krzyknęłam na niego
-Hej Marinette co się dzieje? - zza moich pleców wyłoniła się moja siostra. Jeszcze jej tu brakowało. - Cześć Adrien - powiedziała zimno co mnie mocno zdziwiło - Alison - przedstawiła się kuzynowi Adriena i wyciągnęła do niego dłoń
-Feliks - oddał gest - rozumiem że jesteś siostrą Marinette?
-Tak - odpowiedziała z uśmiechem - A ty pewnie jesteś jakimś bratem bliźniakiem Adriena
-Blisko!....
Kiedy oni zajęli się sobą ja szybko zaciągnęłam Adriena w cichy kąt. Jak kolwiek można to interpretować było to niemalże koniecznie tym momencie.
-Co ty odwalasz? - zapytałam z pretensją Adriena
-Zapomniałem okej? - powiedział opierając się o ściane.-Zresztą on ma krótką pamięć - Złapałam się za głowę a następnie zaczęłam przeczesywać włosy palcami, chodząc w kółko .
Poczułam dłonie na moich ramionach które nie pozwoliły mi iść dalej- Uspokój się.. Nic się nie stało - momentalnie w moich oczach pojawiły się łzy . Adrien mnie przytulił od tyłu. W tym momencie nie miałam pojęcia czy powiedzieć mu o tym co się tu dzieje czy nie..-Ale może się stać... - powiedziałam cicho a Adrien stanął naprzeciwko mnie. Odwróciłam głowę by nie dostrzegł napływających łez. Położył delikatnie dłoń na mojej twarzy i odwrócił ją do siebie.
-Marinette coś jest nie tak prawda? I to jest coś związane z kimś tutaj? - zapytał a ja niepewnie kiwnęłam głową
-Tak ale.. Nie mogę ci o tym powiedzieć to jest coś co tylko ja mogę wiedzieć - powiedziałam szybko. Moje łzy nie przestawały lecieć.
Blondyn odsunął się i wypuścił powietrze z ust .
-Marinette.. - spojrzał na mnie - Ja też powinienem ci o czymś powiedzieć.. - westchnął - Przysięgałem sobie że nigdy się o tym nie dowiesz- może jednak nadajemy na tej samej fali.. Bo chodzi mu o ojca? Prawda?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i o to Polsat iksde :')
Mam nadzieję że się podoba. Rozdziały są troszkę dłuższe z czego się cieszę bo nie dawałam wcześniej rady pisać dłuższych a teraz jakoś tak mi lżej się je pisze xD
Czekajcie na next <3
___________
Just Me
CZYTASZ
⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️
Fiksi PenggemarKtoś kto ją zranił wraca po czasie prosto do jej domu. Niestety zastaje zupełnie inną osobę niż tą którą zapamiętał. Marinette ma 19 lat niedawno zakończyła swoje nauczanie w szkole. Mieszka ze swoją ciocią od małego. Nie jest taka sama jak kiedyś...