Był wieczór. Adrien pomagał mi pakować ubrania do walizki. Jutro po południu wyjeżdżamy. Do naszego kochanego San Diego..
Wrócimy do domu.
Wszystko w pewnym momencie się ułoży...-Nie uważasz że ten chłopak Emmy jest dziwny? - spytał po chwili Adrien podając mi złożoną koszulkę
-Myślę że on wcale jej nie kocha tylko ma ją do swoich potrzeb - uznałam i ułożyłam w walizce koleją część garderoby-Na tej imprezie chodził do wszystkich dziewczyn ale do Emmy nie
-Co on wtedy od ciebie chciał? - widziałam że w końcu o to zapyta
-Chciał się ze mną umówić - odpowiedziałam - Odmówiłam w miarę grzecznie - Nie będę mu wspominać że coś o nim mówił...
-Powiedz to Emmie
-Nie chce się z nią kłócić. Zresztą ona mi nie uwierzy - wzruszyłam ramionami - Ale wydaje mi się że rzadko się widują..
-Ta, też tak stwierdziłem po tym jak gadałem z Emmą zaraz po przyjeździe. Nawijała mi o tym jej Marku jak nie wiem...
-Nie mogę się doczekać aż wrócimy do domu.. - zmieniał w końcu temat
-Ja też, chciałbym dowiedzieć się czy wszystko z tobą w porządku - uśmiechnął się a ja spojrzałam w jego sterone
-Rozumiem że chodzi Ci o badania tak?
-Tak.. - westchnął - Boje się - powiedział a ja zmróżyłam oczy - To duża odpowiedzialność ...
-Adrien.. Myślę że jesteś na tyle dojrzały by zająć się dzieckiem - zaśmiałam się
-Co miałbym zrobić żebyś była szczęśliwa? - spytał
-Skończ zadawać głupie pytania - odpowiedziałam i musnęłam go w usta. Niestety ten zrobił swoje i mnie nie puścił tylko pogłębił nasz cały pocałunek.
Dobrze że Emma tego nie widzi. Ostatnio mi powiedziała że jeszcze raz a wyrzuci nas za zdrzwi..
Aaa.. Nie radzę z nią zadzierać.... Znam ją i to bardzo dobrze.. Za dobrze~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejjj
Niestety rozdział bardzo krótki więc przepraszam następnym razem bardziej się postaram 😂😘_____________
-Just Me
CZYTASZ
⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️
FanficKtoś kto ją zranił wraca po czasie prosto do jej domu. Niestety zastaje zupełnie inną osobę niż tą którą zapamiętał. Marinette ma 19 lat niedawno zakończyła swoje nauczanie w szkole. Mieszka ze swoją ciocią od małego. Nie jest taka sama jak kiedyś...