Obudziłam się pełna Energi. Czułam na sobie czyjś ciężar. Adrien.
Uśmiechnęłam się na jego widok.
Zaczęłam głaskać jego blond włosy dłonią..
I nie chciałam go budzić jednak on otworzył oczy i tak na mnie patrzył jakiś czas-Długo nie śpisz?... - spytał podnosząc głowę
-Nie, niedawno sama się obudziłam - chłopak przejechał dłonią po twarzy
-Nie mogłem spać w nocy a jednak zasnąłem..
-Wiesz że nie musisz tu ze mną być cały czas - spojrzałam na niego z litością
-Ale mogę i chcę - wziął delikatnie moją dłoń i ucałował jej wierzch
-Przepraszam cię za wczoraj.. Dostałam jakiegoś napadu złości..
-Nie szkodzi. Ale proszę cię.. Zrozum że te dwa dni są potrzebne - przytaknęłam
-Wiem.. Ale tak mi głupio... Zaraz. Gdzie Feliks i Emma? - zapytałam
-Feliks ją zabrał do siebie bo nie miała gdzie spać a miała wynajęty pokój w hotelu z Markiem
-No tak...
-Myślisz że coś z tego będzie? - spojrzałam pytająco na Adriena - No że Feliks i Emma sobie spasują?
-Hmm.. - zastanawiałam się - Możliwe. Chociaż obstawiam że już doszło między nimi do jakiegoś zbliżenia - zaśmiałam się
-Feliks to naprawdę równy gość - uśmiechnął się - Dużo mi pomógł w życiu. Raz spieprzył gdy.. - przerwał- Nie ważne. Ale może coś z tego będzie .
-Co zrobił Feliks? - zapytałam chcąc by chłopak kontynuował poprzednią wypowiedź
-To tak naprawdę nic takiego. Nie ma sensu by o tym opowiadać.
-Proszę.. Opowiedz - nalegałam
-Skoro lubisz zanudzanie.. Niech Ci będzie
- zgodził się opowiedzieć coś więcej na temat swojego kuzyna - Po prostu.. Kiedyś odbił mi dziewczynę a ona nie miała tak naprawdę o tym pojęcia po czym było jak dawniej - wzruszył ramionami - Tyle w temacie-Ta dziewczyna była dla ciebie ważna wtedy?
-Od kiedy ty tyle pytań zadajesz?
-Odkąd mamy ciekawy temat do rozmowy
-Nie chce do tego wracać.. Naprawdę
-Okej.. Niech będzie po twojemu-kiwnęłam głową
-Teraz ja zadam parę pytań - spojrzał na mnie
-Mam lepszy pomysł. Jest taka nuda.. Zadawajmy sobie jakieś pytania na które chcielibyśmy znać odpowiedź. - zaproponowałam -Myślę że to nam pomorze w jakimś stopniu
-Nie ma problemu.. Tylko proszę. Nie pytaj o tą dziewczynę i Feliksa.
-Okej.. W takim razie chcesz zacząć? - spytałam
-Kobiety mają pierwszeństwo - wskazał mnie dłonią
-Jaki z ciebie dżentelmen - zaśmiałam się - W takim razie.. Ile miałeś dziewczyn w życiu?
-Prawdziwy związek mam tylko jeden.-spojrzał mi prosto w oczy - A dziewczyn trochę było - przyznał
-Co o mnie pomyślałaś gdy wróciłem tamtego dnia? - to było dobre pytanie
-Jeśli mam być szczera byłam cholernie zła na ciebie. I byłeś dla mnie pieprzonym dupkiem.
-Ciekawie..-zaśmiał się
-Co cie łączyło z tą dziewczyną z którą się całowałeś gdy przyjechałam cię odwiedzić?.. - zadałam kolejne pytanie
-Nic wielkiego. Nie była dla mnie nikim ważnym.- westchnął
-Czyli przyznajesz się do tego że się z nią całowałeś?
-Niech będzie po twojemu. Tak przyznaje się - spojrzał na mnie z wyrzutem sumienia-przepraszam
-Nasz związek i tak chyba przestał istnieć w tamtym czasie.. Nie mieliśmy praktycznie że sobą kontaktu.. - przypomniałam sobie
-Powiedziałaś że mój ojciec był władcą ciem. - zmienił temat - To pewnie dlatego musieliśmy tak nagle wyjechać. - zaczął myśleć
-Teraz rozumiem o co chodziło ze zniknięciem Czarnego Kota.. - to było wszystko takiego pokręcone.. Kochałam osobę która tak naprawdę była cały czas obok mnie a ja tego nie potrafiłam zauważyć.
-Za to ja dalej nie rozumiem dlaczego Biedronka zniknęła
-Pamiętasz dzień w którym chciałeś mi pokazać kim jestem? - spytałam na co przytaknął - Ty już wcześniej wiedziałeś że jestem Marinette ale ja dalej chciałam chronić swoją tajemnice. Myślałam że nie wiesz kim jestem. - tłumaczyłam - Byłam zmęczona. Zmęczona tym całym klimatem który panował podczas gdy ratowaliśmy miasto. Wcześniej dowiedziałam się że wyjeżdżasz. Chciałam spędzić te ostatnie chwile z Adrienem a nie uganiać się za Czarnym Kotem....
-Spokojnie - objął mnie ramieniem - Nie przejmuj się tym
-Dlaczego później nie chciałeś się pokazać? Gdy wróciłeś?
-Bo mnie nienawidziłaś. - powiedział w prost. I miał rację
-Masz rację.. - zamyśliłam się - Przydało by się wino. - stwierdziłam
-Kobiety w ciąży nie mogą pić alkoholu - spojrzał na mnie z uśmiechem
-I to chyba jest jeden z minusów ciąży. Uwielbiam wino.
-Czerwone pół słodkie
-Dokładnie - pocałowałam go w policzek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Macie tu jeszcze jeden rozdział xD
Z okazji że jest bez okazji XDDDJeszcze raz pozdrowionka ❤️
No i ten.. Następnych już nie będzie :')
W sensie na te kilka dni xd Od czwartku rozdziały co dwa dni a jeszcze maratonik będzie jakoś może jak się uda :3Także papatki 💕
______________
Just Me
CZYTASZ
⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️
FanfictionKtoś kto ją zranił wraca po czasie prosto do jej domu. Niestety zastaje zupełnie inną osobę niż tą którą zapamiętał. Marinette ma 19 lat niedawno zakończyła swoje nauczanie w szkole. Mieszka ze swoją ciocią od małego. Nie jest taka sama jak kiedyś...