Była noc.
Adrien spał i to w tym momencie postanowiłam się spakować.
Od rana nic się nie zmieniło. Nie rozmawiałam z Adrienem. Nie powiem mu o wyjeździe.Ułożyłam w walizce wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy po czym ją zamknęłam.
Wyszłam jak najciszej z sypialni i odstawiłam walizkę na bok.
Wróciłam po swój telefon który odłączyłam od ładowarki. Podeszłam do Adriena i delikatnie go pocałowałam w policzek.-Niedługo wrócę - szepnęłam w miarę cicho a następnie razem z walizką opuściłam dom.
Taksówka którą zamówiłam już czekała pod domem.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z przelotem nie było żadnego problemu. Minęło mi to dość szybko a zanim się zorientowałam już lądowaliśmy .
Tęskniłam za Emmą i bardzo się cieszę że będę mogła się spotkać po tak długim okresie z moją przyjaciółką.
Wychodziłam z samolotu . rozglądałam się za moją przyjaciółką ale nie mogłam jej dostrzec.
Wyjęłam komórkę i wybrałam do niej numer.-Gdzie jesteś? - spytałam dalej rozglądając sie za brunetką
-Macham do ciebie - chyba to ona
-Przefarbowałaś się?! - spytałam zaskoczona podchodząc do niej
-Niespodzianka! - dłonią podrzuciła swoje włosy niczym w jakiejś reklamie odżywki do włosów
-Emma jak jak za tobą tęskniłan! - rozłączyłam się i mocno przytuliłam tym razem blondynkę - powiem Ci ze super ci w tym kolorze - spojrzałam jeszcze raz na nią, blond to był jej idealny kolor.
-Długo się zastanawiałam czy zrobić ten blond czy nie ale chyba nie jest najgorzej - zaśmiała się
-Wyglądasz świetnie, zresztą jak zawsze!
-Ty również się zmieniłaś Mari - szturchnęła mnie - Gadaj co z Adasiem
-Jakimś Adasiem? - spytałam unosząc brwi
-Adrienem no! - Ok czyli od dzisiaj Adaś to Adrien.. Interesujące
-Długo gadać - machnęłam ręką
-Przecież po to przyjechałas, pewnie jesteś głodna więc możemy podjechać do maka, nie umiem gotować.-przyznała - Chyba że wolisz pizze.
-To wybieram drugą opcję - zaśmiałam się
-W takim razie idziemy do domu i zamawiamy pizze!!! - powiedziała radośnie jak to ona
~~~~~~~~~~~~
Siedziałyśmy w salonie, powiem że ma bardzo ładnie urządzone to niewielkie mieszkanko.
Jako pizze wybrałyśmy nasze dwie ulubione oczywiście największe pepperoni i capriciose.-A więc gadaj co z Adasiem - bawi mnie to jak nazywa Adriena
-Ok w takim razie poczekaj - Wyjęłam z torby kopertę w której chyba każdy wie co się znajduje. Podałam ją Emmie a ta spojrzała na mnie szeroko otwartymi oczyma
-Nieeee... - powiedziała a ja kiwnęłam głową - To nie możliwe... - odłożyła kawałek pizzy i natychmiast otworzyła koperte i wyjęła zaproszenie na ślub - O kuźwa ty poważnie bierzesz ślub z Adasiem!!!! Gratuluję Ci!!!!! - natychmiast mnie mocno przytuliła a ja tylko modliłam się żeby mnie nie udusiła
-Emma udusisz mnie... - ledwo to wymówiłam
-o matko kiedy ci się oświadczył?!?!
-Jak byliśmy na bankiecie u jego rodziców - uśmiechnęłam się
-Ale chwila ty wcale nie jesteś szczęśliwa - zauważyła a ja spojrzałam w inną stronę
-Nie rozmawiamy od tygodnia, tak jakby się z nim pokłuciłam ..
-Opowiadaj
-Miałam nie mówic Alison o ślubie bo mówiłam ci jaka jest ale to wszystko się wydało i jestem zła na siebie przez to pokłuciłam się z Adrienem a po powrocie od rodziców kazałam mu wyjść z domu ale on i tak miał wyjść o 18 z kolegami i wrócił o 4 nad ranem a teraz głupia mam wątpliwości że mógł mnie zdradzić - wyznałam
-Mariiiii - ponownie mnie przytuliła-Napewno cię nie zdradził skoro się zaręczyliście , może przedłużyli jakąś imprezę albo poszli do kogoś nie musiał iść na dziwki weź przestań
-Nie powiedziałam nikomu że do ciebie jadę - dodałam
-Zwariowałas - I w tym momencie przerwał nam dzwonek mojego telefonu - Zgaduje że Adrien
Podniosłan telefon
-Adrien - rozłączyłam połączenie
-On się o ciebie martwi, zabrałaś rzeczy i tak po prostu zniknęłaś - nagle mój wzrok się pogorszył a moje serce zaczęło szybciej bić - Marinette wszystko dobrze? - usłyszałam głuchy głos mojej przyjaciółki
-Tak, w porządku - skłamałam. Brałam w miarę głębokie wdechy, przeszło mi.
-Napewno wszystko ok? - dopytywała zmartwiona
-Tak - zrobiłam sztuczny uśmiech - Wszystko wspaniale - starałam się upewnić Emme że nic mi nie jest, widziałam że się zmartwiła
-W takim razie.. Obejrzymy jakiś film?
-Ok - kiwnęłam głową a przyjaciółka wyszła z salonu.
Zaczęłam głęboko oddychać, tak na wszelki wypadek.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heeeejjjj!!!!
No wiecie takie objawy to tyko mogą znaczyć jedno :3
(niestrawność po pizzy) XDDDD
Nie no zapewne się domyśli cie bo to było takie przewidywalne :')
Ostatnie dwa rozdziały...
Był z nimi jakiś problem :/
Bo je opublikowałam ale najwyraźniej cofnęło mi tą publikacje jak widziałam...
Mam nadzieję że więcej się to nie powtórzy____________
-Just Me
CZYTASZ
⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️
Hayran KurguKtoś kto ją zranił wraca po czasie prosto do jej domu. Niestety zastaje zupełnie inną osobę niż tą którą zapamiętał. Marinette ma 19 lat niedawno zakończyła swoje nauczanie w szkole. Mieszka ze swoją ciocią od małego. Nie jest taka sama jak kiedyś...