GANGSTER ROZDZIAŁ 13

4.1K 312 30
                                    

Alec wrócił do domu w o wiele lepszym nastroju niż jak wychodził. Nie było już śladu po jego przygnębieniu i zdenerwowaniu. Wiedział, że to sprawka Magika, ale starał się przekonać nawet siebie samego, że to dlatego, że zdobył dzisiaj trochę informacji. Być może nawet te informacje później okażą się ważne. Spojrzał na zastawiony stół z wczorajszej kolacji i mina nieco mu zrzedła. Gdyby został wiedziałby jak potoczyła się znajomość Jace'a i Clary, a tak mógł tylko gdybać. Wymienili się numerami telefonu, czy może jednak to był jednorazowy flirt?

Starając się nie myśleć o tym co działo się wczoraj w jego domu zabrał się za sprzątanie. Jedzenie pochował do lodówki, talerze do zmywarki. Póki co nie był senny, przez wolne i bóle pozwalał sobie na drzemki w ciągu dnia. Najpewniej te drzemki sprawiły, że nadal tak dobrze funkcjonował. Wziął kartkę i zaczął odtwarzać całą dzisiejszą noc. Zamierzał zapisać wszystkie fakty z życia Magika na świeżo tak by nic mu nie umknęło. Zdążył napisać tylko markę samochodu Magika, a potem odleciał myślami. 

*******

Izzy nie spała zbyt dobrze. Martwiła ją nieobecność brata. Ostatnim razem, gdy nie wrócił do domu na noc był pobity. Nie chciała by sytuacja się powtórzyła. Co jakiś czas się budziła i zaglądała do pokoju brata, który wciąż był pusty. Sprawdzała też swój telefon czy Alec przypadkiem znowu czegoś jej nie napisał. Po którymś kolejnym razie kiedy odkryła, że brata nadal nie ma w pokoju, usłyszała jakieś dźwięki z dołu. Szybko zbiegła sprawdzić co się dzieje.

Alec siedział w kuchni przy blacie wpatrując się przed siebie, bawiąc się ołówkiem i uśmiechając się. Przez całą noc spodziewała się wszystkiego, ale nie tego, że zastanie brata radosnego. Nie po tym co zaszło na kolacji.

-Gdzieś Ty znowu był Alec? ! - podeszła do brata i wtuliła się do niego. Tak bardzo się martwiła. Może niepotrzebnie zakładała najgorsze?

-Hej, przecież pisałem Ci smsa żebyś się nie denerwowała. - Alec, zaskoczony zachowaniem siostry, mocno ją przytulił.

-Ale nie wiedziałam co się z Tobą dzieje..

-Jak widzisz wszystko jest w porządku Izzy. 

-No właśnie nie wiem czy wszystko jest w porządku. - Izzy spojrzała na brata. Ten nadal się uśmiechał. Może to nie była prawdziwa radość? Może udawał by ona się nie martwiła? Co prawda Izzy wiedziała, że jej bratu ciężko jest ukryć jakiekolwiek emocje, ale czy miał obecnie jakieś powody do szczęścia? - Tak bardzo Cię przepraszam..

-Za co Izzy? 

-Za Clary i.. Jace'a. - Alec przewrócił oczami. Pomimo, że wiedział, że tak właśnie będzie, że bardzo szybko siostra zacznie ten temat, nie chciał o tym rozmawiać. 

-Daj spokój, to nie Twoja wina.

-Ale to ja wymyśliłam tą durną kolację.

-Gdyby nie poznał Clary poznałby inną dziewczynę. - Alec wzruszył ramionami. Czuł jak dobry humor ucieka. Czuł jak wszystkie problemy wracają. Znowu ta gorycz, myśl, że zawiódł. Czy ta noc wydarzyła się naprawdę?

-Alec.. 

-Daj temu spokój, dobrze? To nie jest Twoja wina. - to ja się kurwa zakochałem w swoim hetero przyjacielu, pomyślał żałując, że nie może być taki jak Jace. Mogliby razem chodzić na dziewczyny, opowiadać o swoich podbojach. Poczuł wściekłość na myśl, że Magik podchodził do tego tak luźno. Tak jakby fakt, że facet kocha się w facecie było czymś zupełnie normalnym. Chociaż przez chwilę, w jego towarzystwie, to wydawało się faktycznie czymś zupełnie normalnym.

GANGSTEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz